Dziś mam zajęcia z rosyjskiego. Trochę się ich obawiam, bo niewiele zdzialałam przez ten tydzień. Niby czytam wreszcie drukowane litery, ale jeszcze bardzo niepewnie piszę litery pisane. Teraz postawiłam sobie cel by szybko napisać tekst z tegorocznej matury. Na razie z pomocą tłumacza. Będę przypominać sobie słowa mowione, ale pisać chcę po polsku, żeby tlumacz przetłumaczył. Kiedyś matura była tylko ustna i bardziej polegała na znajomości słownictwa. Teraz to i gramatyka i pisanie. Na pewno jest trudniej.
Poza tym to chyba będzie koszenie, bo trawa juz buja i zasilanie warzyw. Chyba trzeba ogłowić pomidory. Powinnam malować drzwi w drugiej sieni. Powinnam malować toaletkę. Powinnam zedrzeć gumolit, żeby zobaczyć co jest pod spodem. Kiedy urządzę sień nie wiem. Trzeba kupić dwa chodniki i wieszak. Moze tez gumolit albo farbę do podłogi. Na razie pieniadze mam na co innego i urządzać będę dopiero chyba w zimie. Z gankiem chyba w tym roku dam sobie spokój. W połowie lipca sasiad zrobi na cmentarzu. Jest jeszcze malowanie pokoju dziennego i są podmurówki. Dość na ten rok.
Filuś znowu bardziej kicha odkąd zrobiło sie chłodniej. Je, ale nie tyje. Trzeba będzie chyba znowu do weterynarza jechać. Moje zwierzęta się starzeją. Nie chcę myśleć co będzie jak zaczną odchodzić. Mruczuś w tym roku kończy 15 lat, a Pikuś 13. Megusia kończy 14 i niby wieku po niej nie widać tak bardzo, ale zrobila sie lekka i ma kaprysy. Filuś skończył 12 lat. Też już niemało. Jak ten czas leci. Pamiętam je w większości jak byly male. Z tych starszych tylko Jozek trafił do mnie dorosły.
Z matematyki nadal przerabiam potęgi. Dziś wykładnik ujemny.
Nadal nie potrafię wymówić eat i nie mogę w aplikacji przejść dalej. Czarno widzę dalsza naukę. Dla mnie angielski to jeśli chodzi o wymowę- chaos. W rosyjskim zbitki liter wymawia sie zawsze tak samo. W niemieckim raczej też. Tu raz tak, a raz siak jak się wydaje. A moze o czymś nie wiem?
iamcookie3
28 czerwca 2021, 22:57Dla mnie też angielski jest dosyć trudny w wymowie. Trochę to taki łamaniec językowy. Uczyłam się hiszpańskiego, włoskiego czy łaciny i to wszystko wydawało mi się logiczne i spójne, jeśli chodzilo o płynność wymowy, ale ten angielski to dla mnie też jest trochę kula u nogi
araksol
28 czerwca 2021, 23:46też mi trudny...Niemiecki wydaje mi się łatwiejszy... Rosyjski oczywiście też...
agazur57
28 czerwca 2021, 20:27Też nie lubię wymowy w angielskim. Uczyłam się francuskiego- tam jest wszystko logiczne, po kilku lekcjach już czytałam. A tu się musiałam na pamięć uczyć słów. Męczyłam ten angielski długo zanim w końcu się go nauczyłam- ale tak to jest jak się przerwy robi.
araksol
28 czerwca 2021, 20:31no nie wiem czy będę mieć cierpliwość...
zlotonaniebie
28 czerwca 2021, 12:05Angielski nie jest trudny, tylko trzeba się go osłuchać. Zapisz się na Etutor, to świetny kurs i skarbnica wiedzy. Bardzo często mają promocje, więc za 140 zł masz cały rok i wszystkie poziomy kursu. Czytają lektorzy w angielskim brytyjskim i amerykańskim, jak chcesz. Bardzo polecam. A ta matematyka to hobby?:)
araksol
28 czerwca 2021, 12:18tak...Chcę ćwiczyć mózg....
izabela19681
30 czerwca 2021, 12:53Zerknęłam na Etutor i jest świetny! Będę powtarzała z nim angielski!
araksol
30 czerwca 2021, 13:28no ale trzeba się logować
Alianna
28 czerwca 2021, 09:42Kotka mojej przyjaciółki ma już 20 lat i czuje się całkiem dobrze... Pozdrawiam 🥰
araksol
28 czerwca 2021, 12:00no i oby moje tyle żyły... :)