Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Tydzień ruszył z kopyta. Wczoraj było trochę pracy koło domu i dziś jest. Podchodzę do tego jednak spokojnie. Pracuje mi się nieco trudniej bez adrenaliny ale też idzie. Będzie też praca na portalu z wrózbami. Teraz siedzę nieco dłużej, bo potrzebne mi fundusze na instrument. Chodzi mi o keyboard. Mam już ponad 3/4 ceny wybranego modelu. Dziś mam dodatkowo napisać tekst pozycjonujący na portal. Mam też Reiki i wróżbę miłosną z tarota. Nadal się uczę angielskiego, rosyjskiego i matematyki. Nadal słucham audiobokow. W wolnych chwilach uczę się grać. Ostatnio ćwiczę Hej sokoły, Cicha noc w dwoch wersjach i Chwalcie łąki umajone. Mam utwory Mozarta, Bacha, Vivaldiego, Chopina. Przyjdzie i na nie czas. Mam piosenki ludowe i biesiadne. Mam patriotyczne. Wiele piosenek znam, bo śpiewano je u mnie w domu, a teraz śpiewa Krzysiek.

W niedzielę poczyniam akwarelkę, ale dopiero wczoraj zrobiłam zdjęcie. Nie mam dobrego światla do malowania, bo są zmienione żarowki i kolory obrazka wyszły inne niż chciałam. Moje dzieło pojdzie do pieca, a do tematu podejdę kiedyś jeszcze raz...:) Nic to...

Meble kuchenne mają dopiero kilka lat, a już się rozpadają. Ostatnio rozkleiły sie drzwiczki i część odpadla. Kuchnia jest drewniana i teraz ich nie będę przyklejać tylko zbiję gwździami albo Sebastian je skręci. U mnie w kuchni jest wilgoć i meble z plyty nie daja rady. Ja stawiam na trwałość, a teraz wszystko na tymczasem. Co mogę to wymieniam na stare i solidne, ale mebli kuchennych sie nie da, bo jednak szafki od kredensu lepsze. A może to tylko kwestia przyzwyczajenia? Muszę kupić nowe krzesła do kuchni, bo moje zjadły korniki i teraz mam każde inne w tym jedno tapicerowane typowo pokojowe.

Filuś zdrowy, bo już zdecydowanie nie chudnie. Je sporo i teraz chcę, żeby przytył, ale zupelnie nie mam pomyslu jak i czym go podtuczyć. On lubi ludzkie jedzenie typu chleb z wędliną, mleko, lody, ciastka. Jedzenie kocie je, ale nie tyje na razie...

Coś mam dostać. Coś cennego dla mnie, ale napiszę gdy już będę mieć w domu...Bardzo się cieszę :)

Wczoraj zaczęłam oglądać serial Cichy Don w wersji oryginalnej czyli po rosyjsku. Dobrze się ogląda. :)

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    28 lipca 2021, 09:38

    Teraz jest modnie mieć różne krzesła ... Choć znając Twój stosunek do mody i nowoczesności w urządzaniu domu to raczej cię do zakupów pogoni:) ale serio, serio - bywałam w domach gdzie ludzie wyszukiwali pojedynczo krzesła...w jednym przypadku nawet stare(po renowacji). Ja mam z dwóch kompletów --ale to dlatego że nowe okazały się niewypałem i stare powróciły z piwnicy. Swego czasu też oglądałam seriale po rosyjsku-uwazam że to świetne uzupełnienie nauki i rozrywka zarazem. Choć ja się na jakieś " kobiece" decydowałam licząc że to będzie prostsze do zrozumienia. Muszę do tego wrócić, choć raz w tygodniu. Miło że czerpiesz radość z muzyki.... Ja kiedyś trochę uczyłam się gry na pianinie...ale ani talentu ani cierpliwości nie miałam ...może jak pianino dla córki wynajmiemy to do tego wrócę .. właściwie dlaczego nie? Szkoda że moja mama nie ma w sobie więcej Twojego podejścia ..bardzo ciężko ją skłonić do próbowania nowych rzeczy, samorozwoju, wyzwań intelektualnych... Nawet nowych przepisów nie chce jej się próbować. Cieszę się że jestem inna , a ty udowadniasz w że to nie kwestia wieku(tak twierdzi moja mama) tylko charakteru/podejścia.

    • araksol

      araksol

      28 lipca 2021, 10:02

      oj tam wieku. Pewnie że podejścia...:)

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    28 lipca 2021, 01:01

    Podziwiam za aktywność. U mnie podobnie - poza uczelnianymi sprawami administracyjnymi, trzy rozgrzebane teksty do skończenia "na wczoraj". Co do mebli, to może pomyśl o zamówieniu u stolarza, żeby zrobił z drewna albo innego materiału dobrze zabezpieczonego przed wilgocią. Pewnie trochę by to kosztowało, ale byłoby solidniejsze i dłużej Ci posłużyło.

    • araksol

      araksol

      28 lipca 2021, 10:03

      kupię drewniane, bo mniej zachodu...

  • Nattina

    Nattina

    27 lipca 2021, 10:02

    Ooo czytalam Cichy Don gdy byłam nastolatką. Podobała mi się ta powieść. Jednak w oryginale bez napisów nie dałabym rady zrozumieć wszystkiego. Jeśli chcesz spalić agresty, to wyślij mi. Napisz jaki to format, wyślę kopertę ze znaczkiem😊

    • araksol

      araksol

      27 lipca 2021, 10:22

      A3 dobrze wyślij...:) Prześlę...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.