Weekend i dobrze, bo moze psychicznie odpocznę o ile mi Sebastian pozwoli. Dziś jednak praca na portalu będzie. Brakuje mi 100 zl do tego co powinnam zarobić, by strat nie bylo. Odrobię to. Praca, ktorą straciam byla prosta, ale stresująca i chyba dobrze, ze jej juz nie mam. Nic to.
Sebastian ma dziś pracować przy ogrodzeniu. Została jeszcze jedna dziura. Lata ja warstawami, bo na raz się nie da. Była dość głęboka i połozone za duzo zaprawy na raz odpada. Nie wiem czy uda sie to skończyć. Moze tylko wypełnić, a nie zatynkować. Inne dziury i pęknięcia naprawione. Nawet wyschły, ale jak długo to będzie trzymać czas pokaże, bo zaprawa była tania, z dużą ilościa piasku. Jest w zasadzie jeszcze do koszenia kosą spalinową podwórko i to koniec na ten raz. Już piszę na kartce prace na następny raz. Trochę tego będzie.
Wczoraj Sebastian na cmentarzu nie był. Rano nie miał go kto zawieźć i mama się zdenerwowała, że zwleka i zrezygnowała. Jest kapryśna i apodyktyczna. Ma być natychmiast, bo płaci i wymaga. Tak jednak to nie działa. Nie będzie miał kto zrobić i trudno.
Sebastian uważa, ze jestem dla niego okrutna i że robię mu przykrość i sie znęcam. Powod jest taki, ze nie chcę z nim rozmawiać i każę mu spać i być cicho. Poza tym ciągle jestem wkurzona i każę mu oszczędzać. Chodzi o drobnostki typu nie lania duzo wody do czajnika, spłukania toalety. Chodzi też o jedzenie. Raz mu tylko wspomniałam, ze u mnie nie je sie piętrowych kanapek typu wędlina na serze i na to ogorek, majonez. U mnie je się wędlina obok sera i ogorka. Zdenerwował się, bo mu nie pozwoiłam kupić koperku. Chciał zjeść łyżkę, a reszta by poszla do wyrzucenia. Twierdzi, ze mu żaluję jedzenia. To bez sensu, bo takich groszy jako finansów nie oszczędzam. Nie lubię marnotrawstwa po prostu. Jesteśmy inni i mamy inne potrzeby. Fakt wkurzona jestem, bo jestem zmęczona.
Waga mi skacze o kilo...
barbra1976
29 sierpnia 2021, 16:11Dziwny ten wasz uklad jest. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi mówił, jaki ma być uklad na kanapce albo że mam nie gadać. Po co wy w ogóle się widujecie?
araksol
29 sierpnia 2021, 16:33Komentarz został usunięty
araksol
29 sierpnia 2021, 16:33mnie gadanie męczy. Mówię tylko o poważnych sprawach, konkretach. Co 2 miesiące około, ale gadamy codziennie
Zabcia1978v2
28 sierpnia 2021, 17:39Ja się kiedyś zdziwiłam jak zobaczyłam że znajoma do jajecznicy na szynce je jeszcze chleb z szynką, zdaje się że parówki też przegryzala chlebem z szynką 😉 no cóż - każdy ma swoje przyzwyczajenia 🤷
araksol
28 sierpnia 2021, 17:40dla mnie to przesada
Waleczna_mama
28 sierpnia 2021, 16:30WPŁAĆ CHOCIAŻ ZŁOTÓWKĘ, DOBRO POWRACA <3 https://pomagam.pl/tph4rr
araksol
28 sierpnia 2021, 17:00tak wiem, ze powraca. Co miesiąc wplacam na zwierzęta...
izabela19681
28 sierpnia 2021, 15:54Nie rozumiem z tymi kanapkami. Ja co prawda nie lubię na jednej kanapce i sera i wędliny, ake u mnie kanapki muszą być na bogato. Bułeczka, cienko masełko, na to sałata, na to ser lub wędlina na to pomidor oraz ogórek i szczypiorek lub czerwona cebulka, jak jest to i rzodkiewka...Niech każdy je jak lubi. U moich znajomych natomiast nie najadam się śniadaniem, dają wszystkiego za mało, choć Pan domu wpiernicza ogromne ilości na każdy posiłek; ale jest tak podane jakby kazdy miał swój przydział. U mnie natomiast jak mam gości, zawsze jest wszystkiego dużo.
araksol
28 sierpnia 2021, 15:57on sobie sam bierze z odowki co chce. Ja mu nie szykuję. Chodzi do skepu i moze sobie kupić co chce ale tyle, zeby nie zostalo. Teraz kupił dwa mleka zsiadle i nie je. My tego nie zjemy i pojdzie dla kotow chyba. Ja juz jestem za, bo marnotrawstwo. U niego masę jedzenia sie wyrzuca. Całe gary zupy ida do muszli, a całe chleby do śmieci. Nie uznaję tego
ANULA51
28 sierpnia 2021, 14:03Nie wypomina się nigdy nikomu jedzenia . Nigdy …
araksol
28 sierpnia 2021, 14:06wiem i ja tego nie robię. Powiedziaam tylko swoje zdanie, ale on jest drażiwy na tym punkcie...
Blue_Fairy
31 sierpnia 2021, 21:24No sorry, ale to co zrobiłaś to JEST właśnie wypominanie 🙄 I tak, żałujesz mu tego jedzenia, tylko że nawet tego nie widzisz...
Naturalna! (Redaktor)
28 sierpnia 2021, 13:01Każdy ma swoją wersję wydarzeń, Twoja mama, Sebo i Ty. Tak jak w filmie Kurosawy "Rashomon". Ja oglądałam świetny remake tego filmu z Paulem Newmanem "Prawda przeciw prawdzie". Polecam ten drugi film, jeśli gdzieś znajdziesz. Fajne studium psychologiczne tego, że ludzie są różni i różnie odbierają tę samą rzeczywistość i nie ma czegoś takiego, jak "prawda absolutna", haha, choć niektórym się wydaje, że ich punkt widzenia jest jedynie słuszny. Zaprosiłaś Seba do siebie i wymagasz, a to tak nie działa 😉, słowa których użyłaś w stosunku do swojej matki świetnie tez oddają Twoją sytuację, w którą jesteś uwikłana z Sebem. To nie jest piesek do wytresowania, a Ty byś może chciała, żeby było po Twojemu. Cóż, skoro jednak wpuszczasz go pod swój dach, to pozostaje Ci zaakceptować go takiego jakim jest, jak będziesz próbować tresury, myślę, że wybuchnie AFERA, a tego przecież unikasz. Twoje wybory, Twoje zmartwienia. Radź sobie sama 😉. Jak długo jeszcze zostaje Sebastian u Ciebie? Ps. Koperek zawsze możesz zamrozić na kiedyś tam 😉
araksol
28 sierpnia 2021, 13:06no nie wiem czy masz do końca rację. Ja u kogoś w domu przestrzegam zasad panujących u kogoś. Tak zostałam wychowana i to uważam za normę. To po prostu kutura i grzeczność. On jest uparty, ale pracuję nad nim i stopniowo ulega...
araksol
28 sierpnia 2021, 13:39nie wszystko, ale mam prawo powiedzieć, ze jestem inna ...
araksol
28 sierpnia 2021, 14:00pomaga ale nie za darmo.
Naturalna! (Redaktor)
28 sierpnia 2021, 18:21No ale już kiedyś próbowałaś robić sobie od Seba odwyk, a nawet z nim zerwać. Skoro nie wyszło, to jednak akceptujesz to, że się u Ciebie a raczej u Was pojawia. Jest takie przysłowie, że starego psa już nie wytresujesz, więc Sebo jest jaki jest i albo go bierzesz ze wszystkimi jego przywarami albo zamykasz drzwi i goodbye forever. Jak widać jednak jest Ci do czegoś potrzebny, więc "męczysz się " z tymi jego dziwactwami. To tylko i wyłącznie jest Twój wybór. Nie próbuj zwalać winy na Sebastiana za to, jaki jest. Tak to nie działa, jeśli tak bardzo Cię wkurza to po prostu zerwij relacje. No ale tego nie zrobisz, bo jednak go w jakiś sposób wykorzystujesz, pomimo podkreślania, że płacisz. Wybacz, ale nie płacisz mu za to, żeby dla Ciebie rezygnował ze swojej osobowości, a to, że składa się ona głównie z wad, to już inna kwestia. Płacisz mu za pracę, czy za to, żeby był takim człowiekiem, jakiego Ty sobie wymarzyłaś??? Zejdź na ziemię, wiesz jaki to jest rodzaj faceta, więc po co te żale tutaj???
araksol
28 sierpnia 2021, 19:01ja uważam, że każdy moze pojść na kompromis. Na tym polega relacja każda...
Naturalna! (Redaktor)
28 sierpnia 2021, 19:11Niby tak Araksol, ale kompromisy się zazwyczaj zawiera z mężczyznami, którzy żyją z nami pod dachem non stop, a nie pojawiają się z doskoku jako wolni strzelcy. Takich nie wytresujesz, żebyś nie wiem jakich sztuczek próbowała ;) no ale jak masz cierpliwość i samozaparcie to próbuj kompromisów z Sebem, próbuj ;) myślę jednak że to jest mission impossible i Ty to wiesz, tylko znowu wyrzucasz nam tutaj swoje smuty, a sytuacja będzie taka jaka jest :P
araksol
28 sierpnia 2021, 19:36jest postęp, bo mniej np. pije przed pracą i więcej robi...:)
Naturalna! (Redaktor)
28 sierpnia 2021, 19:49Może mu podwyższyłaś stawkę za nie picie podczas czy przed pracą 😉. Spróbuj dawać napiwki za każdą zmianę w charakterze, która Tobie pasuje, a może się zmieni 😜🤪😜. Tylko jak wróci do siebie, to będzie znowu stary, dobry Sebo, że wszystkimi przywarami, które Cię drażnią, no ale czego oczy nie widzą temu sercu nie żal.
araksol
28 sierpnia 2021, 19:54a wiesz, że to jest możiwe:) U siebie robi co chce...
EgyptianCat
29 sierpnia 2021, 02:06Jeśli dla zgodnej egzystencji niezbędne są codzienne kompromisy i dochodzi do spięć o każdą pierdołę to oznacza, że ludzie są niedobrani. W takich relacjach nikt nie może do końca być sobą. A wyrzekanie się siebie kawałek po kawałku, bo ktoś non stop czegoś wymaga jest straszne. Zdecydowanie nie każda relacja na tym polega Araksol. Twoje kanapkowe komentarze wydają mi się niegrzeczne i zbędne. Czasami lepiej zająć się sobą, zamiast cisnąć pracownika/gościa/partnera o byle bzdurę.
araksol
29 sierpnia 2021, 02:15Nigdy nie spotkalam mężczyzny z ktorym byśmy do siebie pasowali. Zawsze to były kompromisy. Wolę kompromisy niż samotność...
EgyptianCat
29 sierpnia 2021, 03:08Tak, mam tego świadomość. Bardzo szkoda, że nie trafiłaś na swojego człowieka i załóżmy, że nie możesz tego zmienić. Na pewno możesz jednak skorygować swoje myślenie. Nie robisz przecież wszystkiego idealnie, Twoje upodobania i przyzwyczajenia nie muszą być wzorcem dla innych. Rób po swojemu i daj żyć ludziom obok siebie, pozwól im być sobą. Myślę, że gdyby udało Cię ograniczyć swoje apodyktyczne skłonności (tak, tak, nie tylko Twoja mama je ma ;) przyniosłoby Ci to ulgę i miałabyś więcej energii. Tracisz ją na byle bzdury. Takie wojowanie jest małostkowe i zbędne. Nie wszystko trzeba załatwiać kompromisem, można po prostu zaakceptować, że nasi ludzie to jednak odrębne jednostki.
jestemteraz
29 sierpnia 2021, 08:25Szczerze powiedziawszy to też nie rozumiem "tej afery" o kanapki. Niech każdy je jak mu pasuje/smakuje. Nie jestem "fanką" Sebastiana, ale akurat to jak je kanapki nie jest niczym dziwnym/wyjątkowym/wymyślnym - wiele ludzi tak właśnie przygotowuje kanapki. I o ile rozumiem oszczędność wody o tyle nie bardzo widzę problem w kanapkach 🤔
araksol
29 sierpnia 2021, 10:37Ale ja nie robiłłam afery z kanapek. Po prostu mu powiedziałam, ze ja to robię inaczej a on się najezyl, bo jest drażliwy
jestemteraz
29 sierpnia 2021, 12:16Dlatego aferę wzięłam w cudzysłów, bo zdaje sobie sprawę że to za dużo powiedziane 😉 Ja z opisu zrozumiałam, że mu narzucasz jak ma jeść - źle zrozumiałam to przepraszam 😊
Blue_Fairy
31 sierpnia 2021, 21:28Araksol, ta wasza relacja jest straszna. Ty swojego faceta po prostu TRESUJESZ i uważasz, że to dobrze xP Narzucasz mu swoje zdanie i jesteś z tego zadowolona? Nawet nie znasz znaczenia słowa "kompromis".
MizEatAlot
28 sierpnia 2021, 11:12O co chodzi ze spłukiwaniem toalety?
araksol
28 sierpnia 2021, 11:15potrafi lać strasznie dużo wody, a u mnie szambo...
MizEatAlot
28 sierpnia 2021, 12:24A, rozumiem. Pewnie masz taką spłuczkę gdzie się samemu reguluje ilość wody, taką pociąganą do góry.
araksol
28 sierpnia 2021, 12:43nie mam normalną, ale on puszcza kilka razy...
mmMalgorzatka
28 sierpnia 2021, 11:11Z tego co pisałaś to Sebastian chyba u Ciebie ma tylko szanse normalnie zjeść. I może potrzebował tego ogórka na kanapie, a nie obok. To nie marnotrawstwo jedzenia. A koperek byś zjadła z czymś innym . Jest zdrowy.
araksol
28 sierpnia 2021, 11:17Wspomniałam mu raz ale jest drażliwy. Koperku bym nie zjadła bo z czym? Ja dieta to nie jem sosu i zupy, a Krzysiek nie je wcale...
mmMalgorzatka
28 sierpnia 2021, 11:28Koparciem możesz posypać wszystkie warzywa.
araksol
28 sierpnia 2021, 11:39nie przepadam za świeżym koperkiem...
mmMalgorzatka
28 sierpnia 2021, 13:55Ale to bogastronomiczne witamin i minerałów
araksol
28 sierpnia 2021, 14:01wiem...Lubię zupę i sos...
mmMalgorzatka
28 sierpnia 2021, 14:07Na surowo zdrowszy
araksol
28 sierpnia 2021, 17:49wiem...:)