Kończę książkę o szyszynce i postanowiłam o nią trochę zadbać i przy okazji o organizm. Chcę kupić babkę plesznik da mnie i dla Krzyśka, tabletki z kurkuminą. Przyjmujemy ziemię okrzemkową i włączyłam tryb nocny na telefonie i w laptopie. W celu osłonienia się przed elektrosmogiem porozkładałam w miejscu gdzie śpię i siedzę w ciągu dnia minerały. Chcę kupić jonizator z krysztalów. Geranium miałam już wcześniej i materac z gorczycy, kasztany i kamienie- otoczaki. Myślę o chodzeniu o polnocy do lożka albo i wcześniej. Z tym ostatnim jest problem, bo mogą mi spaść zarobki.
Zabralam się za Ziemskie anioły. To książka o asertywności dla wrażliwych osob. To mi się moze przydać, bo czasem wolę nic nie mówić jak mam kogoś skrytykować i jeśli mogę unikam konfliktow. Bardziej asertywna jestem w domu. Jestem za to krytykowana, a z mamą konflikt trwa i trwa, bo jej trzeba ustepować, przytakiwać i schlebiać, a ja tego nie robię. Dla obcych staram sie być raczej mila albo tych ktorzy mnie drażnią unikam ale nie kryję swoich poglądów. Nie wiem z czego to wynika. Nie zależy mi na tym by wszyscy mnie lubili i akceptowali. Jestem ekscentryczna. Wiem, że mam wrogow, bo kocham koty zamiast dzieci. Do tego nie żyję wedlug zasad katolicyzmu i jeszcze na dodatek nie szanuję, bo tak trzeba mężczyzn. Konfliktów nie znoszę, bo chyba po prostu nie lubię negatywnej energii, która się w czasie konfliktu wzbudza.
Dziś może zacznę malować kolejny obraz po numerach. Tym razem to urocze stare miasto. Niby architektury nie lubię, ale ten mnie zauroczył. Obraz jest trudny, bo masa drobnych elementów, a że pola male to i numery słabo widoczne. Chyba trzeba będzie używać lupy. Poniżej skończony pierwszy obraz. Ten malowało się łatwo. Wyszedł inny niż wzor, bo tak zostały dobrane kolory. W oryginale części ciała są w odcieniach szarości. Tu doszły brązy i to do tego ciemne. Tancerka wyszła ciemnoskóra. Farby zostalo bardzo dużo. Wykorzystam w swoich obrazach. Czekam na irbisa. Wkrótce kupię następne obrazy. Na pierwszy ogień pójdzie para wilkow, akt kobiecy i czający się leopard. Czekać będą bociany w ruchu i rudy kot i kilka rozpędzonych koni.
Z katarem nieco lepiej, bo już mi z nosa nie cieknie. Ostatnie noce były fatalne, bo budzałam sie co godzinę z powodu zatkanego nosa. Czuję się źle...
Koty znowu na mokrą karmę kręcą nosem. Smili nie, Felixa nie. Jadły tylko tanią ze sklepu i też już nie chcą. Teraz jedzą kiti ket z sosem. Dobrze, ze tej taniej nie kupiłam wiecej, bo Pikuś też ne chce. Aronek je Whiskas z kaczką, a Józek tylko saszetki gastro. Do tego Filusa muszę dokarmiać tym co mocno pachnie, bo częściowo stracil węch. Daję mu parówki, mielonkę tyrolską, szprotki.
Rozaliaaaaa
13 listopada 2021, 09:27Nie zastanawiałaś się czasem, czy ta Twoja ekscentryczność nie wynika np. ze spektrum Aspergera?
araksol
13 listopada 2021, 11:28oj nie. Ja po prostu mam dziwne upodobania i pogądy i tego sę trzymam...
tara55
12 listopada 2021, 16:55Ładny wyszedł ten obraz. Brawo. :)
araksol
12 listopada 2021, 18:15dziękuję:)
mmMalgorzatka
12 listopada 2021, 14:07Trochę się zjezylam na ten szacunek dla mężczyzn. To już nie te czasy. Wyluzuj.
araksol
12 listopada 2021, 14:21no muszę wyluzować....
mmMalgorzatka
12 listopada 2021, 14:05Podaj tytuł książki o szyszynce.
araksol
12 listopada 2021, 14:21szyszynka siedziba duszy i wiecznej młodości
izabela19681
12 listopada 2021, 11:40A co to znaczy szanować mężczyzn jak trzeba? Co to w ogóle za pojęcie. Na szacunek każdy musi sobie zasłużyć, mężczyzna również. Nie jest nikim lepszym od kobiety i sam fakt, że nosi spodnie nie czyni go w niczym lepszym. Tez wolę koty od dzieci i nie jestem kościółkowa.
araksol
12 listopada 2021, 14:23no ale takie poglądy to wrogość niektorych...
izabela19681
12 listopada 2021, 14:39nie warto się nimi przejmować, to ich problem
araksol
12 listopada 2021, 14:42ano wiem...
Nattina
12 listopada 2021, 10:49A może zamiast tabletek kupiłabyś kurkumę w kłączu? Widziałam w Lidlu.
araksol
12 listopada 2021, 14:23nie bywam w Lidlu...