Witajcie
Dzisiejszy dzionek uważam za udany, chociaż lekko senna jestem. Ale pogoda za oknem hmmm ponuro, chłodno brrrrr. Dziś mogłam dłużej pospać i o której wstałam??? O godzinie 5.45 :) Chwilę poleżałam, wstałam ogarnęłam śniadanie i szybciutko pojechałam do miasta na zakupy. Dziewczyny jeszcze spały. Ogarnęłam co miałam ogarnąć i do domu. W międzyczasie podrzuciłam jeszcze zakupy rodzicom i do domu. Rozpakowałam zakupy, wstawiłam pranie i poszłam grabić liście ;) Powiem Wam, że się zmachałam ;) ale i rozgrałam hihihi. To był mój trening ;)
Posiłkowo dzisiejszy dzień przedstawia się następująco ;)
ŚNIADANIE: chleb z ziarnami, ogórek, parówkowa, ketchup
II ŚNIADANIE: banan, jogurt, baton plaster miodu
OBIAD: pizza calzone z kurczakiem
KOLACJA: wafle ryżowe, ketchup, ogórek, rzodkiewka
Wyszło 1951 kalorii dziś wyszło. Sporo jak na mnie, ale tak wyszło ;) Parówkowa za mną chodziła, wiem że to może mało wartościowe ale dla mnie dobre. Jem co mi smakuje ;) I tego nie zmienię. Refluks odpuszcza, właśnie sobie teraz uświadomiłam że dziś nie wypiłam siemienia. Ale za to rwa nie odpuszcza. A jeszcze po grabieniu, dałam sobie do wiwatu ;) Nic, przeżyję.
Pamiętajcie aby się nie poddawać. Walczymy, działamy. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Ja zmykam teraz do wanny poleżeć i poczytać książkę ;) Miłego wieczoru :) Pozdrawiam :) :*
Janzja
19 listopada 2021, 11:38Oj współczuję z tą rwą, może trochę odpoczynku? Ja uwielbiam calzony, ale rzadko na nie trafiam. Nie wiedziałam, że da się kupny dostać, skąd on?
aska1277
19 listopada 2021, 19:06Kupiłam w Biedronce za jakieś 8 zł chyba. Co do rwy hmmm staram się troszkę zwolnić tempo, ale nie zawszy wychodzi.
tracy261
18 listopada 2021, 21:53Ogromny plus za ciemne pieczywo :). Dbaj o plecki, szczególnie przy takiej pogodzie i wietrze nie trudno o przewianie.
aska1277
19 listopada 2021, 19:06Wiem, powinnam już wyjąć grubszą kurtkę , a ja cały czas w długiej bluzie chodzę.
tara55
18 listopada 2021, 21:10Smacznie. :)
aska1277
19 listopada 2021, 19:07Dziękuję ;) :*
paczektoffi
18 listopada 2021, 19:14Walczymy :)
aska1277
18 listopada 2021, 20:01Piękne podejście, brawo :)
annna1978
18 listopada 2021, 18:29Współczuję bólu. Oby puściło 🌼💕
aska1277
18 listopada 2021, 20:00Dziękuję, są takie momenty że nie boli. Zależy co robię i w jakiej pozycji.
KaJa62
18 listopada 2021, 18:21Ach te liście, tez grabiłam w ubiegłym tygodniu a z nowu naleciało, brawo za ruch i planowanie posiłków,pozdrawiam
aska1277
18 listopada 2021, 20:00Zgadza się... zgrabisz i zaraz znowu się pojawiają ;) Ja w sumie grabiłam tylko przed domem, i na podjeździe... aby na wsi nikt się nie czepiał, że fruwają po chodniku ;) Na samym podwórku aż tyle nie było, to darowałam sobie. Ale może jutro ogarnę resztę :)
kasiaa.kasiaa
18 listopada 2021, 17:59Powiem Ci, super 💗💗💗
aska1277
18 listopada 2021, 19:59Dziękuję :*