Witam!!🙂
Dzisiaj nie chciało mi się wstać, do obiadu lenistwo mnie trzymało.
Śniadanie: dwie bułki ziarniste z serkiem twarogowym i ogórkiem. Kawa i mały kawałek tortu.
Obiad: jedna tortilla z sosem czosnkowym, mięsem z indyka, sałatą, ogórkiem, cebulą i pomidorem. Jedna w połowie zjedzona przez córkę z mięsem i ogórkiem, sosem. Dwie łyżki makaronu z sosem od wczoraj. Kawa i mały kawałek tortu.
Kolacja: pół małego kebaba. Ta połowa podzieliłam się jeszcze z synem.
Butelka wody i planuje jeszcze zrobić trening ten co wczoraj.
Na ten okropny pomysł z kebabem wpadł mój mąż. Miał jechać po materialy do remontu, a on przy okazji kupił kebaba. I jak zjadłam ta połowę to już miałam dosyć. Nie mam siły na resztę. Ochoty też, bo jakie to kaloryczne!
Znowu piekę biszkopty, bo jutro mają przyjechać koleżanki do córki z okazji urodzin. Tym razem tort będzie większy i na pewno o wiele bardziej kaloryczny. Mam w planie zjeść jutro jeden kawałek. W niedzielę mają przyjechać moi rodzice to im wydam to co zostanie. Tak będzie najlepiej.
Nie mam siły. Jak to dobrze, że jeszcze mam tyle sprzątania 🤣
Janzja
20 listopada 2021, 12:33Trochę odpoczynku i trochę sprzątanka. Zostaniesz mistrzynią tortów :D
CzarnaNatka
20 listopada 2021, 19:05Na każdą okazję robię torty dla rodziny🙂 Zawsze wszyscy się zachwycają to chyba muszą być faktycznie dobre🙂