Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziękuję ❤


Długo mnie tu nie było, głównie dlatego że musiałam dużo przemyśleć. Dzięki WAM wiem że muszę zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Wasze komentarze czytałam wiele razy. Z IG usunęłam konta które tylko mnie dołowały, wszystkim fit trenerkom powiedziałam papa, wszystkie influenserki od "pięknego wyglądu" papa. Zostawiłam tylko konta które wnoszą coś pozytywnego takiego i od których mogę się czegoś pożytecznego nauczyć. Każdej z Was dziękuję za rady i słowa wsparcia ❤❤❤

Pogadałam z mężem i umówiliśmy się że na razie w miarę możliwości będę wychodzić sobie co tydzień na + / - 2 godziny SAMA. Nie chcę jechać do mamy, nie chce widzieć się z koleżankami, sama dla siebie. Byłam raz na razie i dużo mi to dało, wypiłam kawę i herbatkę, zjadłam ciastko. Nawet telefonu nie miałam w rękach, patrzyłam przez okno, delektowałam się napojami. Dwie młode dziewczyny obok patrzyły na mnie jak na dziwoląga, telefon nawet na stole nie leżał. Wróciłam z pustą głową, bez nerwów. W efekcie cały tydzień z dziewczynami był miły a ja trzymałam się w ryzach. 

Nie będę się już rzucać na głęboką wodę ze wszystkim. Co zrobię to będzie, nie chce się za chwilę znowu załamać. Wiem że pisałam o kombinezonie który chciałam ubrać na koniec grudnia ale dieta to teraz nie jest mój priorytet. Nie odpuszczam ale nie chce się tym stresować. Kombinezon nie ucieknie. Wprowadzam powoli zdrowe nawyki. Małe kroczki, małe, a nie jak do tej pory skok na bungie.

Czy coś udało mi się zmienić przez ten czas? Tak, już nie sprzątam opsesyjnie codziennie całego mieszkania co zajmowało mi cały dzień, bo przecież są jeszcze inne obowiązki. Podzieliłam mieszkanie na strefy, każdego dnia jedna strefa + na bieżąco kuchnia i odkurzanie, tego nie mogę pominąć bo mała raczkuje i nie chce żeby miała cały brud mieszkania na rączkach a co za tym idzie w buzi. Poza tym, w tym czasie pogadałam z moim tatą o mamie i dzisiaj na kawie jak znowu zaczynała mi prawic swoje mądrości to się za mną wstawił. Ulżyło mi że nie muszę sama z nią walczyć.

To był dobry czas. Z nadzieją patrzę w przyszłość. Jeszcze raz dziękuję każdej z Was i trzymam kciuki za Was 👍🤗❤

  • dorotka27k

    dorotka27k

    22 listopada 2021, 14:21

    małymi krokami można wiele zdziałać powodzenia;)))

  • Cargulena

    Cargulena

    22 listopada 2021, 00:48

    Zadbaj o siebie, domagaj się pomocy. Sama nie jesteś w stanie wszystkiego ogarniać. Będziesz spokojniejsza, bardziej zadowolona, a to wpłynie pozytywnie na wszystkich. Trzymaj się. Super praktyka, te minimum 2h w tygodniu tylko dla Ciebie.

  • Milosniczka!

    Milosniczka!

    21 listopada 2021, 23:15

    Podziwiam że tyle sprzątasz. Ja jak odkurzę raz w tygodniu to i tak dobrze

    • Sylwia389

      Sylwia389

      22 listopada 2021, 15:07

      To jest efekt ciągłych prób podołania wymaganiom 😕 teraz uczę się odpuszczać

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.