Od świąt jadłam jak chciałam ,dużo ciasta,smażone i pieczone mięso,frytki...i duuużo cukru .Niestety takie jedzenie mi nie służy .Jestem spuchnięta i mam + 9 cm w pasie. No i tyle w temacie. Mam dość złego samopoczucia. Uporządkowałam emocje i myśli ,trochę mi to zajęło, ale teraz ruszam do boju i nie oglądam się za siebie. Cel 70 kg. Zobaczymy ile wody ze mnie zejdzie na początek.
Pozdrawiam serdecznie :)
Miejcie miły dzień i do jutra.
clio
17 stycznia 2022, 17:05Super, a powiedz jak Ci się udało uporządkować głowę, bo mnie to ciągle nie wychodzi 😕 Niby mam bardzo konkretną motywację, w dodatku źle się czuję, mam bardzo wzdęty brzuch a jakoś nie mogę przetrwać bez podjadania bzdur, a to kabanosik, a to 1-2 czekoladki i tak prawie codziennie .
LiliMarleen.
17 stycznia 2022, 20:11Tak przez pierwsze trzy tygodnie jedzenia , ile chciałam i jak chciałam, czułam się świetnie,potem już mniej Przyglądałam się sobie i tłumaczyłam jak dziecku,powoli i spokojnie.:)) żle się czujesz ,bo zjadłaś ...to i to...jesteś spuchnięta ,bo jesz to i to... :)) Nie walczyłam ze sobą .Trwało to ponad dwa tygodnie :))U mnie to się sprawdza.
clio
17 stycznia 2022, 21:55Super, życzę powodzenia i wytrwałości.
Joanna.29
17 stycznia 2022, 11:55Miłego dnia
Julka19602
17 stycznia 2022, 10:57Miłego dnia :)))
eszaa
17 stycznia 2022, 10:51masz jakiś plan? jakieś założenia wstępne, pomysł na odchudzanie? moze menu
LiliMarleen.
17 stycznia 2022, 13:36Nie jem według rozpisanej diety,nie umiem tak.Wariują mi wtedy emocję i zaraz mam ochotę na wszystko czego nie mogę.W tym tygodniu odstawiam białą mąkę i cukier .Trochę trzcinowego do herbaty ,żeby nie zwariować .Chleb gryczany ,jajka wędliny,boczek :)) siemię lniane ,sok pomidorowy z sola himalajską . Miód i kakao ,orzechy,słonecznik,pestki dyni ,ogórki kiszone,kapusta. Czerwony barszczyk z pasztetem . Chcę powoli wejść w dietę.
eszaa
17 stycznia 2022, 15:05widzę, że masz zdrowe podejście:) Tak trzymaj, tylko zwróć uwagę, żeby nie jeść za mało