Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny odcinek ��mała rzecz, a tuczy��.
Podsumowanie stycznia + wyznaczanie celów na luty.


Kochani !


W dzisiejszej wiadomości chciałam poruszyć trzy istotne dla mnie kwestie :

- zaprosić do kolejnego odcinku quizu „Mała rzecz, a tuczy”,

- podsumowanie stycznia i wyznaczenie celów na luty,

- opowiedzieć o początku kampanii „ małe rzeczy są lepsze niż wielkie które planujesz”,

- efekty p. Madzi z akcji „Metamorfoza na 5”,

- zdjęcie mojego grafiku – monitoringu z realizacji moich postanowień :)


1) Dzisiaj w ramach waszego ulubionego cyklu „mała rzecz, a tuczy” zapraszam do quizu na Instalatory dotyczącego ukochanego przez Polaków dodatku do herbatek, czy też piwka - syropu malinowego.


Sprawdź się w quizie i daj znać jak Ci poszło :-)


2) Jak to u większości Polaków, styczeń jest miesiącem wyznaczania sobie nowych celów z okazji nowego roku, czy też inaczej mówiąc postanowień noworocznych.

Moje postanowienia na styczeń były takie :

- Starać się kilka razy w tygodniu wykonywać stretching.

- Zrobić badania kontrolne.


No i przyznam się jak to u mnie wygląda :

- Zrobiłam badanie. Ale wyszło mi kilka rzeczy, które muszę „dodiagnozować”, wykonać kilka badań i umówić się do alergologa i ginekologa. Tak to w sumie można powiedzieć, że postanowienie zrealizowane.

- Powiem Ci, że pomimo tego iż jeżdżę na rowerku stacjonarnym kilkanaście lat moja pupa i uda nie wyglądają satysfakcjonująco. Dlatego od kilku dni ćwiczę 8 min bund i robię ćwiczenie na uda i przy okazji rozciąganie. Nie jest to tak jak bym chciała, ale jednak jest <3 Obiecałam sobie, że od dzisiaj będę na story wrzucać i tutaj „monitoring postępów”.


W lutym chciała bym regularnie prowadzić działalność psychoedukacyjną w social media. To jest taką moją małą bolączką, że w natłoku obowiązków nie potrafię sobie jakoś zorganizować.

Dlatego deklaruje skruchę i poprawę w lutym.


3) Od dzisiaj ruszamy w moich SM z kampanią „ małe rzeczy są lepsze niż wielkie które planujesz”. Kampania ma na celu pokazanie, że naprawdę nie trzeba wiele, żeby schudnąć, poczuć się lepiej, pewniej siebie no i przede wszystkim zdrowiej. Moi podopieczni są doskonałym tego przykładem.


Największą bolączką osób, które podejmują próby odchudzania jest to, że nie potrafią na nich wytrwać, bo często te diety nie zaspokajają ich potrzeb smakowych. Dlatego w kolejnych dniach będę wam pokazywać w moich SM jak wyglądają moje jadłospisy, co o nich myślą moi podopieczni, jakie efekty dzięki nim mają. Żeby zachęcić moich obserwatorów na IG do rozpoczęcia działania obniżyłam możliwą cenę zakupu do 29zł. Gwarantuje Wam, że dieta będzie łatwa, smaczna, szybka do przygotowania i z ogólnodostępnych składników. Więcej o diecie możecie przeczytać klikając w mój link bio na Ingramie.


4) Uczestniczki programu metamorfoza na 5, co tydzień wysyłają mi raporty. Nie pokazywałam Wam w ubiegłym tygodniu, ale postanowiłam, że będę pokazywać Wam ich „małe kroczki” ku wielkim efektom :-)


Więc dzisiaj efekty pani Madziu :-)

U Pani Madzi zdiagnozowałam hiperinsulinemię i dzięki odpowiednio dobranej diecie zobaczcie jak cudnie schudła w przeciągu dwóch tygodni od startu. Tak naprawdę oficjalny start rozpoczyna się 1 lutego. Więc dziewczyny jak tylko otrzymały ode mnie jadłospisy wzięły się za pracę <3 Część dziewczyn jest tydzień do tyłu ze względu na to, że później zrobiły odpowiednie badania laboratoryjne celem wykluczenia / potwierdzenia jednostek chorobowych, które mogły by wpływać na tempo chudnięcia i dobór odpowiedniej diety.


A tu otrzymałam przed weekendem taką wiadomość :-) Serduszko rośnie i chce się pracować <3

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.