Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Raport


Uprzejmie donoszę, że żyję. 

Zapisałam się swego czasu na wirtualne wyzwanie przebycia na nogach Polski w poprzek (wschód-zachód). Ogółem 781 km. Zrobiłam nawet 5 km więcej w 36 dni. No zaczynałam bez żadnych ambicji, byle zdążyć do końca roku, ale później chciałam być jak najwyżej na liście (im szybciej się przebędzie ten dystans, tym wyższa pozycja na liście), no i zaczynałam wydłużać dzienne dystanse. Wczoraj, w ostatni dzień, chciałam dobić do celu, a zostało mi 27 km. Był to dzień niebiegowy, więc spacer. Ponieważ się pogubiłam, wyszło 32 km spacerem. Nogi bolały mnie mega mocno. Przez całą noc mnie bolały stawy skokowe i naprawdę miałam obawy, jak ja dzisiaj pójdę na trening. Bo dzisiaj w planie interwały. Poszłam. Bolało przez pierwszy kilometr. A później... przestało! 

Zatem: jeśli bolą nogi od chodzenia, trzeba iść pobiegać.

:)

Interwały. Zawsze, jak mam w planie interwały, takie dłuższe niż 3-minutowe, mam straszną niechęć i boję się, że nie dam rady. Dzisiaj było 3× po 10 minut. Więc zwlekłam się dopiero koło południa. Ale, jak zwykle, moje obawy były nieuzasadnione. Zmęczyłam się, tak, ale potem regeneracyjny truchcik przywrócił mnie do użyteczności i pobiegłam drugie tyle (już nie interwałami). O, tak to wyglądało:

Tu tętno:

Jak widać, w przerwach tętno spada! Juppi. To dobry znak. Nie do wymaganego poziomu drugiej strefy, ale jednak spada. 

Te treningi są z planu z garmina, który ma na celu poprawę kondycji. No i muszę przyznać, że to rzeczywiście działa! Mam coraz lepsze wyniki, mogę szybciej i dłużej biegać. Dzisiaj osiągnęłam kolejny sukces - wzrost pułapu tlenowego do 48.

A tak mi rośnie pułap tlenowy na przestrzeni pół roku:

Od stycznia widać wyraźny wzrost, to wtedy zaczęłam ten program. Zatem polecam.

No, a teraz będę sobie leżeć i pachnieć, bo wreszcie znowu zaczęli produkować moje ulubione perfumy, więc mogę zużywać zapas sprzed 20 lat. 

Odpocznę sobie parę dni (od dreptania po 20-parę kilometrów dziennie) i zapiszę się na kolejne wyzwanie, tym razem przebycia Polski pionowo (północ-południe). Te 2 medale będą się razem fajnie prezentować 😀.

Fajne, nie?

A, jak już zdjęcia wstawiam, to jeszcze kilka z wcziraj i z dziś:

Moje kochane miasto 

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    17 marca 2022, 08:52

    A ha - proszę mi napisać jakie to Twoje ulubione perfumy wznowiono produkcyjnie? Ciekawa jestem, hmmm, nawet bardzo.

    • ggeisha

      ggeisha

      17 marca 2022, 12:39

      Byzance Rochas. Ale przyznam, że te nowe pachną inaczej. Nie powiem, że gorzej. Ani lepiej. Ale inaczej.

  • barbra1976

    barbra1976

    16 marca 2022, 20:28

    Kocham Kraków. Fajnie widać na wykresie,jak tętno coraz mniej spada po kolejnych interwałach. Są mega na robienie mocy.

    • ggeisha

      ggeisha

      16 marca 2022, 20:49

      No, dają po tyłku. Ale warto.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    16 marca 2022, 06:19

    Kiedyś słuchałam jakiegoś podcastu i tam koleś właśnie mówił o tym, że jak biega to go ciało mniej boli aniżeli chodzi. Motoryka mięśni i układy dostosowały się do biegania i lepiej sobie radzą. Ja lubię chodzić, a do biegania mnie już w ogóle nie ciągnie. Szkoda, bo to tez mi dawniej sprawiało mnóstwo radości. No ale mam też swoje rowery, które odpalam latem 😉 Lubię czytać jsk biegasz, podziwiam 🏆🏆🏆

    • ggeisha

      ggeisha

      16 marca 2022, 20:49

      Ja też lubię chodzić, ale biegając można więcej przebiec w tym samym czasie :P

  • Milosniczka!

    Milosniczka!

    13 marca 2022, 18:42

    Czy możesz zostawić link do tego wyzwania? Brzmi bardzo, bardzo zachęcająco

    • ggeisha

      ggeisha

      13 marca 2022, 21:41

      Proszę bardzo: https://biegowewyzwanie.pl/zawody/59,biegowo-projekt-polska-wschod-zachod-biegowo-projekt-polska-wschod-zachod

    • Milosniczka!

      Milosniczka!

      14 marca 2022, 07:21

      Dziękuję

  • beaataa

    beaataa

    13 marca 2022, 07:44

    Gratki za wyzwanie!:) Fajny pomysł, oglądałaś sobie miejsca, które mijasz? Muszę luknąć, czy nie ma takiego rowerowego. Mój garmin też mi pokazał (a właściwie natknęłam się, szukając czegoś innego) taki pułap tlenowy, a ja nawet nie sprawdziłam co to znaczy... :(

    • ggeisha

      ggeisha

      13 marca 2022, 21:44

      Coś tam na rowery też chyba mają, mignęło mi. Przypomniałaś mi, że muszę odgruzować mój rower. W sumie szybciej dojechać niż dojść pieszo 🙄. Ale przyznam, że już od wielu lat nie korzystam z transportu publicznego praktycznie wcale. No, bardzo sporadycznie mi się zdarzało. Nawet nie wiem ile teraz bilet kosztuje 🤪

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.