Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spokojny wieczór...


Dzieci śpią, mąż u sąsiada, myślałam, że ogarnę dzisiaj dom i pranie, ale ogarnęłam tylko parter rano. Jak byłam przed chwilą właśnie na parterze po wodę, to stwierdziłam, że wygląda gorzej niż było. Masakra. Dzieci dużo łatwiej nauczyć po sobie sprzątać. Jakoś nie umiem teściom zwrócić uwagi, żeby posprzątali, głupio mi... Na szczęście Dzieci też widzą, że babcia i dziadek zostawiają syf i zwracają na to uwagę. Syzyfowa praca normalnie... Jutro rano jadę z Małą na szczepienie, potem obiecałam ciotce męża, że ją zawiozę do rodziny, to znowu godzina ucieknie, popołudniu umówiłam się z siostrą, nie widziałyśmy się już chyba 2 miesiące... Znowu nie ogarnę tego bajzlu... 

Jak starsze dzieci były malutkie to czasami jeszcze o 22 czy 23 wycierałam podłogi, prasowałam pranie itp. Takie ciche roboty, którymi ich nie zbudziłam. Teraz mi się nie chce. Po pierwsze mam wrażenie że czym wiecej sprzatam, tym szybciej się brudzi, a po drugie mogę mieć wieczorem tą godzinkę dla siebie. Napisać wpis w pamiętniku, zobaczyć co na fb nowego, czy nawet obejrzeć jakiś głupkowaty program w TV. 

Pochwalę się jeszcze, że z postem przerywanym idzie mi lepiej niż myślałam. Nie wiem, czy na wadze coś spadło, nie chce się ważyć codziennie. Zwaze się za kilka dni. Ostatnio wpadło dość dużo slodkiego niestety, bo dostaliśmy z tej Komunii dużo ciasta... Na szczęście już się kończy. Jutro już nie zjem ☺ 

  • fit_gocha

    fit_gocha

    19 maja 2022, 11:08

    To faktycznie oporni teściowie skoro nawet dzieci udało się nauczyć trzymania porządku;)

  • ognik1958

    ognik1958

    18 maja 2022, 06:01

    Hmm... nie rozumiem skąd taka w naszym narodku niechęć do samokontroli zarówno na wadze jak i w jadle i ćwiczeniach podsumowywanych wspólnym bilansem .A jak się to czyni na arkusiku tygodniowym to i obliguje do ćwiczeń i przestrzegania kaloryczności jadła i.. można zmuszać się do nadgonienia na minusie nadprogramowych kalorii w jadle i pozyskanie kalorii w ćwiczeniach fizycznych i...wszystko pod kontrola .Mnie to pomogło.... zwaliłem czterdziechę i ..trzymam prawidłową wagę do dziś...powodzenia Tomek👍

    • 88Motylek

      88Motylek

      18 maja 2022, 09:23

      Może dlatego, że porazka byłaby jeszcze bardziej bolesna? Gratuluje spadku i utrzymania wagi!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.