Dziś powinnam jechać do miasta i chyba pojadę. Otwarto nowy sklep zielarski i chce w nim być. Podobno zaopatrzenie dobre w tym suplementy, miody itp. Już dzwoniłam i zamówiłam arktyczny korzeń i korzeń pokrzywy dla Krzyśka na prostatę. Kusi mnie fryzjer, bo powinnam trochę włosy podciąć. Teraz jednak wygodnie mi sie włosy spina i się waham...
Gdy wrócę, odreaguję ruch, hałas i tłum, a później wezmę się za jakąś pracę. Będę dziś sama i muszę wybrać to z czym sobie dam radę. Może skończę sypialnię. Są do wyprania chodniczki i futerko zza łozka. Jest do wymycia i upastowania podłoga.
Mikuś już Krzyśka lekceważy i okropnie go gryzie. Rozumie, że nie wolno i reaguje jeśli chodzi o mnie. Gdy sobie zapomni i gryzie mnie mówię NIE WOLNO, NIE GRYŹ i odchodzi. Wtedy biegnie do Krzyśka i nad nim sie znęca, bo on nic mu nie mówi co najwyżej jęczy. Czasem go odpycha a on to traktuje jak zabawę. Mikuś jest bardzo ruchliwy-biega, szaleje, skacze. Nawet brat Krzyśka zwrócił na to uwagę. Nie wiem czy to forma nadpobudliwości, ale trzeba będzie na to zwrócić uwagę. Miałm trzy psy i były spokojniejsze.
Dziś 6 dzień diety i nadal ponury nastrój, ale już trochę lepiej. Czuję się skrzywdzona tym co jem. Lubię warzywa, ale z majonezem, olejem, jakimś sosem czy w formie kotlecików np. Teraz głodu nie czuję, ale przyjemności tez nie. Druga sprawa to to, ze po warzywach nie czuję nasycenia i ciągle coś skubię. Po węglowodanach czuję się błogo. Lubię sie najeść i leżeć. Czuje sie wtedy bardzo dobrze. Oczywiście mogę z tego na jakiś czas zrezygować, ale mi smutno...
Przejrzałam ciuchy i mam ich bardzo duzo. Nie będę nic raczej teraz kupować, bo szkoda pieniedzy. Krzysiek ma masę ciuchów zimowych. Teraz kupiłam mu kilka koszulek.
WAga spada...
EgyptianCat
8 czerwca 2022, 21:39Uczucie pełnego żołądka jest dla mnie bardzo nieprzyjemne. Lubię lekkość. Przestaję jeść, gdy przy pierwszym sygnale sytości. Mój tata ma tak jak Ty - uwielbia się najeść i leżeć. ;)
araksol
8 czerwca 2022, 21:48to chyba zależy od charakteru... Lubię się najeść, ale nie przejeść...
aska1277
8 czerwca 2022, 21:32Ja również lubię dodać majonez lub jakiś sos. Dlatego z nich nie rezygnuję, ewentualnie ograniczam i wliczam to w bilans... dzięki temu nie odmawiam sobie niczego ;) Spokojnej nocki
araksol
8 czerwca 2022, 21:38spokojnej...:)
zlotonaniebie
8 czerwca 2022, 10:12Agata, o jakiej nadpobudliwości Ty mówisz. Masz szczeniaczka, który chce się bawić i ruszać. Pies to nie kot, powinnaś go co najmniej dwa razy dziennie wyprowadzać na długie spacery, by się wybiegał. A Ty zamknęłaś go w 4 ścianach i dziwisz się, że nie leży z kotami.
araksol
8 czerwca 2022, 10:24wychodzi na podwórko. Miałam trzy szczeniaki i były spokojniejsze...
EgyptianCat
8 czerwca 2022, 21:36To nie zmienia faktu, że szczeniak ma PEŁNE PRAWO być żywiołowy i nie jest to cecha wymagająca interwencji...
araksol
8 czerwca 2022, 21:37zobaczymy co powie weterynarz jak go zobaczy...