po świętach zostało ciasto, jakieś drożdżowe, reszta piernika w polewie.... takie samotne i porzucone... litowałam się na nimi... z kubasem mleka, z masełkiem....
przed nowym rokiem robiłam bigos, pyszny wychodził, więc dosmaczałam i wciąż... próbowałam, i składników i produktu finalnego
jakoś niezauważalnie minął dzień, dwa dni
dzisiaj o poranku waga pokazała mi.... nawet nie to, ze za dużo... ona mi powiedziała "a takiego!wała!, nie będziesz szczupła"
może ma rację, cholera jedna ?
drugiego dnia stycznia mam huczną imprezę z tortem, taka kończy 80 lat, nie wymigam się, nawet nie powinnam...
od 3 stycznia znowu mozolne liczenie kalorii i odwracanie paszczy od pokus
i tym optymistycznym akcentem żegnam się, oczekując spotkania z Wami w następnym roku
SEREMKA
2 stycznia 2010, 16:24ej,no-ale już zaraz poniedziałek-taki świetny dzień by walkę zacząć na bowo :-).Powodzenia i pozdrawiam cieplutko.
JainaSolo
2 stycznia 2010, 08:43Jola, zakopuj dołek i to migiem :) Po co Ci on ;) Trzymaj się ciepło :)
wanad1
1 stycznia 2010, 10:33A szczupła już przecież jesteś!
wiesinka
31 grudnia 2009, 18:49<img src='http://img31.imageshack.us/img31/6866/fajerwerkipnoc.jpg' border='0'/>..."Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę.... Udanej drogi w NOWYM 2010 ROKU.... Zostawiam ogrom ciepła i moc buziaków...
kitkatka
31 grudnia 2009, 15:55w Nowym Roku. Cisto jest też dla ludzi i nieraz trzeba go pochłonąć. Bigos tymbardziej. Miną te dnipokus i wrócisz do swojej wagi. Pozdrówka
karinadulas
31 grudnia 2009, 14:40wszystkiego Naj w Nowym Roku
RadGor
31 grudnia 2009, 12:08szczupła jesteś! Waga racji nie ma i nie możesz w jej głupie sugestie uwierzyć. Wiem na pewno, że nie pozwolisz jej rządzić. Do Siego Roku.
Emwuwu
31 grudnia 2009, 11:33Ja mam dwie imprezy urodzinowe jutro i pojutrze...i będą dwa torty!:) Więc współczuje i Tobie i sobie,ha,ha
baja1953
31 grudnia 2009, 11:09Witam Cię gorąco w chłodne, grudniowe, śnieżne południe:) Życzę Ci, abyś w Nowym Roku zrealizowała swoje plany, aby spełniły się Twoje marzenia, abyś była uśmiechnięta i szczęśliwa...Dużo zdrówka Tobie i Twoim bliskim...Cmok, Baja:)
mirabilis1
31 grudnia 2009, 11:08Hmmmm, a ja właśnie za bigos się zabieram. Dzięki za ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem:). Zawsze się zastanawiam na ile ubytek w garnku jest wynikiem naturalnych procesów fizykochemicznych, a na ile mojego dążenia do doskonałości jeśli chodzi o smak....