No i na dzień dzisiejszy nie znalazłam studiów psychologii dla mnie. Chyba nie znalazłam. Studia muszą być bez zjazdów i raczej z krótką praktyka. W Łodzi są ale że zjazdami. W Krakowie jest 900 godzin praktyki a studia w Warszawie mają fatalna opinie. Nie wiadomo jaki poziom bo są głosy że strasznie niski i są że bardzo wysoki. Do tego nie ma z dziekanatem praktycznie kontaktu bo nie odbierają telefonów i nie odpowiadają na e-maile. Ponoć strasznie studentów lekceważą. No i nie wiem co dalej. Inny kierunek nie wchodzi w grę... Jeśli chodzi o Kraków to te 900 godzin mnie przeraża. To 6 miesięcy pracy poza domem. Nie jestem na to gotowa. Moze jednak można załatwić praktykę online. Nie sama praktyka mnie przeraża, ale wyjścia z domu. Można załatwić praktyki płatne, ale to dodatkowe spore koszty. Zobaczymy. Najpierw angielski...Będę się uczyć solidnie, bo chcę skończyć kurs A2. Chyba jednak już wiem jak przebrnąć przez egzaminy w Krakowie. To testy na platformie, które trzeba rozwiązać w wyznaczonym czasie. Chyba więc jednak Kraków...
Wczoraj robiłam porzadek z książkami i znalazłam świetną pozycję o hipnozie. Książka juz jest niedostępna w księgarniach, a na Allegro kosztuje prawie 200 zł. Chciałam ja kupić ale mnie nie było stać w tym momencie i na całe szczęście. Ja już nie wiem co mam... Znalazłam jeszcze kilka ciekawych pozycji.
Dziś dalszy porządek z książkami. Teraz wynoszę to co mi w zasadzie zbędne. Nie wyrzucę, ale wyniosę do pracowni. W aneksie potrzebuję mieć miejsce na pozycje nieco bardziej wartościowe. Takie, do których czasem wrócę. Najcenniejsze czyli ezoterykę i psychologię mam w pokoju dziennym i w sypialni. W pokoju dziennym mam jeszcze prawie całą metrową pólkę wolną. Pólkę ma mi też zrobić Sebastian. W sypialni jest około 80 cm. To starczy na kilka miesięcy. Co później nie wiem... Z czytania przecież nie zrezygnuję...
Zaczynają mi kwitnąć ostróżki. Mam trzy w różnych kolorach. Kocham te kwiaty i mam do nich sentyment, bo pamiętam je z dzieciństwa. Moje jednak są nizsze.
Trzeba zamówić leki, bo w aptekach stacjonarnych nie maja tego co potrzebuję... Biorę trochę syplementów - ginko, curkuminę z pieprzem i różeniec górski albo ashwagandę. Leków syntetycznych unikam.
mmMalgorzatka
10 lipca 2022, 11:45Ja sobie zafundowałam legimii. Duża oszczędność pieniędzy i miejsca. Zwłaszcza, ze do części książek nie wracam później.
araksol
10 lipca 2022, 14:03myślę o legimi, ale psychologia, ezoteryka i o malarstwie są mi potrzebne na codzień....
aska1277
9 lipca 2022, 21:12Mnie kusi kupno nowych książek, ale powstrzymuję się póki co... Jak uda mi się wytrzymać ,to zamówię ale pod koniec wakacji.
araksol
9 lipca 2022, 22:56na razie nic nie kupię...
Essaya
9 lipca 2022, 20:36Uważaj proszę z liliami - odrobina pyłku może otruć kota, zwykle człowiek nawet nie wie, że to od tego, a kot może umrzeć lub się na stałe uszkodzić. Przekazuję, bo sama o tym nie wiedziałam, a zdarzyło mo się mieć lilie. Niby koty nie są głupie, nie pchają nosa do trujących rzeczy, ale czasem lepiej dmuchać na zimne. Piękne rośliny, wszystkie!!
araksol
9 lipca 2022, 22:55moje koty nie wychodzą poza Kajtusiem, a on chodzi tylko po trawie:)
Alianna
9 lipca 2022, 19:06Szykuje się ciekawy eksperyment z tymi Twoimi potencjalnymi studiami. 😊
araksol
9 lipca 2022, 19:12no zobaczymy...:)
aggi35
9 lipca 2022, 15:43Na jakiej uczelni w Krakowie rozważasz?
araksol
9 lipca 2022, 16:02wyższa szkoła biznesu
Adriana82
9 lipca 2022, 13:57Praktyk nie przeskoczysz. Pomijajac fakt, że studia niestacjonarne są totalnym badziewiem, to teoretycznie mają na celu wykształcić osobę biegłą w zawodzie. Praktyki są nieuniknione i trzeba je zrobić. Nikogo nie będzie obchodziło, że Ty uczysz się tylko hobbystycznie, reguły obowiązują wszystkich. Poza tym, jak ktoś już chyba wspominał, studia wiążą się też z koniecznością zaliczania przedmiotów, które nie są stricte związane z psychologią, musisz o tym też pamiętać.
araksol
9 lipca 2022, 14:00tak wiem, ze są praktyki, ale w krakowie 900 godzin, a w Warszawie 50. Zwykle to ponoć 100. Tak wiem z tymi przedmiotami. W krakowie jest prawo, ekologia, statystyka, fotografia. Tyle pociechy, że to chyba nie egzaminy a pisanie prac...Mniejszy stres