Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Nadal ćwiczę. Spaceruję z wózkiem mniej, ale sporo biegam za dzieckiem po boisku. Waga w tym miesiącu już skoczyła nawet do 54,5-54,7 (2 wesela, imieniny z dużą ilością jedzenia) i wydawało mi się, że zamierza się utrzymywać lub zwiększać, ale nie. Dziś rano 53,2, czyli powrót do najniższej wagi. Bez diety. Ze zdrowym odżywianiem i ruchem. 

  • MiaMM

    MiaMM

    29 lipca 2022, 00:10

    super, przypominasz mi siebie jak byłam po porodzie z synem też wychodziłam multum kilometrów pozdrawiam i gratulacje za wytrwałość

  • deszcz_slonce

    deszcz_slonce

    28 lipca 2022, 09:48

    Mnie również ciekawi twoje odżywianie 🙂

  • Mirin

    Mirin

    28 lipca 2022, 08:38

    Brawo!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.