Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Kolejny tydzień września. Ma być deszczowy, a u mnie masa pracy. Miały być robione kominy i podmurówka i chyba się dziś nie da, bo może być deszcz. No zobaczymy. Na razie piękne słońce. Jeśli nie będzie deszczu to ja moze wyjdę kosić przed dom.

Ostatnio miałam zajęcia z dietoterapii i po raz kolejny stwierdzam, że to nie jest to co bym chciała robić. Jeszcze zalecenia żywieniowe ewentualnie tak, ale jadłospis już zdecydowanie nie. Myślełam o psychodietetyce kiedyś, ale tylko niekonwencjonalnie. Dietetyczką bym nie mogła być. Szkoła ma przybliżyć to czym ewentualnie naturoterapeuta moze sie zająć. Mnie interesuje głownie energoterapia w tym oczyszczanie organizmu i energetyczne z elementami litoterapii, ale to tylko wtedy gdybym zdecydowała się na gabinet w domu. No i nałogi - nikotyna i alkoholizm.  Wątpię jednak z tym gabinetem. Za dużo zachodu, sprzatanie, toaleta, ogrzewanie. Tak, że litoterapia tylko dla mnie i dla bliskich. Pewnie zainteresuje mnie też aromatoterapia i może homeopatia. Sama oczywiście wypróbuję wiecej ot choćby wodolecznictwo. mam też zajęcia z coachingu. Po ukończeniu szkoły jest mozliwa kontynuacja w tym zajęcia- kurs z coachingu właśnie i chyba będę zainteresowana. W trakcie szkoły można wziąć trzy bezpłatne sesje coachingu. Pomyśle o tym. Moze to by mi pomogło w motywacji. Przydałaby sie motywacja w zakresie studiów i odchudzania.:)

W tym tygodniu będą zajęcia o tematyce stresu. Dwa dni.

Od dziś`biorę się za angielski. Co się nauczę to się nauczę, ale umysł, pamięć ćwiczyć muszę, bo boję się demencji...

Już jesienne temperatury i zaczęły mnie kusić ciuchy, ale nie. Mam ich całą szafę i nic nowego nie kupie teraz.  Moze dopiero jak się te co mam zniszczą, albo jak schudnę. Kupiłam tylko majtki. Przystopowałam też z książkami. Mam bardzo duzy zapas do czytania i chcę by coś ubyło. Nie kupię też kwiatków do domu, bo nie chcę ich dręczyć. Nie kupię biżuterii. Nie skuszę sie na kosmetyki typu olejek do pielegnacji rzęs czy serum pod oczy, bo i tak takich wynalazków nie uzywam. Chyba zacznę pieniadze zbierać:)

Piąty dzień diety. waga do tej pory nie spada. Jadłam około 1000 kalorii i podejrzewałam, ze trzeba zejśc juz do 800. Strasznie wcześnie i przez to mogę 4 kg nie zrzucić...:( Wczoraj zeszłam i dziś ponad 1,5 kg mniej...

  • aska1277

    aska1277

    5 września 2022, 20:21

    Nas czeka dokończenia komina, ale już nie w tym roku. Za to chcemy dokończyć drugą część piwnicy, zrobić wylewkę itp. Jak pomyślę, że znowu będzie latanie z taczką, cegłami, piaskiem... to wszystko mnie boli ;) Cudownego tygodnia.

    • araksol

      araksol

      5 września 2022, 20:26

      dziękuję i wzajemnie...:)

  • Alianna

    Alianna

    5 września 2022, 09:35

    Zazwyczaj wszelakie kursy, a także studia nie zaspokajają naszych wyobrażeń o tym, czego chcemy się nauczyć. Tak po prostu jest. Pozdrawiam 😘

    • araksol

      araksol

      5 września 2022, 13:15

      fakt... Czasem tak bywa...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.