Przez zmianę strefy czasowej mój dzień był niemiłosiernie długi. Garmin pewnie nie do końca ogarnia, jak mógł ten dzień się zacząć o północy i nie skończyć o północy.
Pierwszego dnia na wyspie schodziliśmy kilka km i tak nas przemoczyło, że żałuję że nie wzięłam dwóch par butów trekkingowych.
Domek jest super. Ocean jak na razie gniewny. Zobaczymy, co będzie dalej. Jem kilogramy sera. Wszystko w sklepie jest lokalne. Lokalne wina, owoce, sery... Po owocach widać, że nie są w standardzie europejskim, bo są za duże, za mało okrągłe, mają skazy. Pomidorki koktajlowe zupełnie, jakby od mojej babci że szklarni były. Pink lady krzywe na jedną stronę. Cytryny z wypustkami z wyspy obok....
LinuxS
3 października 2022, 09:39Ale klimatyczne mieszkanko 😄 Milego urlopu 😀
Babok.Kukurydz!anka
3 października 2022, 10:52Dzięki.
asik77
2 października 2022, 21:30Udanego urlopu
Babok.Kukurydz!anka
2 października 2022, 22:05Dziękuję
barbra1976
2 października 2022, 20:20Prawdziwe żarcie czyli
barbra1976
2 października 2022, 20:23Gdzie jesteście?
Babok.Kukurydz!anka
2 października 2022, 21:06Azory. Uwielbiam portugalska kuchnie
Berchen
2 października 2022, 20:10cudne zdjecie z samolotu, a domek jaki tajemniczy, ta drabina to do sypialni??? Widzialam kiedys takie domki z antresola:)
Babok.Kukurydz!anka
2 października 2022, 21:06Tak z kamienia zabytkowa stodoła przerobiona na domek wakacyjny