Boszsz nigdy nie myślałam że "kupa złomu" może sprawić człowiekowi taką radość. Jeżdżę codziennie moją nową furką bo muszę przyzwyczaić się do tych gabarytów. Całe szczęście że zawsze jeździłam busem więc nie jest to przesiadanie się z osobówki na "ciężarówkę" to by było trudne. Pierwszy raz przejechałam się chwileczkę w poniedziałek z mężem.Pierwszy raz w życiu mam auto z automatyczną skrzynią biegów i czuję że kocham to auto
Ustawiasz bieg na d i dokladasz do pieca, nie mieszasz co chwilę wajchą do zmiany biegów tylko cieszysz się jazdą.Wczoraj już jeździłam sama. Dziś też "musiałam" coś załatwić wsiadłam w czorta i pojeździlam trochę.Dokladam do pieca i mam gdzieś że spali więcej, muszę nacieszyć się dźwiękiem jaki bestyjka wydaje z siebie.. Banan nie znika z mojej twarzy od 3 dni. Widzę że mąż też cieszy się z tego auta. Oczywiście to ja wpadłam na pomysł kupna tego potwora, jestem jednak barfziej szalona niż on. No i wreszcie ja mam coś fajnego bo do tej pory to on kupował sobie zabawki (2 motocykle) a teraz mamy coś co i mnie bawi. Dziś przyszedł sąsiad (ma land Rover też jakiś duży) ale jak zobaczył naszego fordzika to powiefzial " przy tym mój wygląda jak maluch".
Noir_Madame
20 października 2022, 09:55Jessu od poniedziałku jestem na haju , już teraz myślę gdzie dziś się przejadę bo teraz mąż pojechał załatwić formalności związane z zakupem.
eszaa
20 października 2022, 09:49tez by mi sie micha cieszyła :) odważna jesteś