Dziś chyba ostatni dzień pracy na dworze. Od jutra chyba deszcze. Jest już chłodniej. Zostało 6 palet do cięcia. Nie wiem czy dam radę je pociąć przed zimą. Na razie palimy drewnem. Węgiel jest zbyt kaloryczny na te temperatury. Gdy kiedyś napaliłam to temperatura w domu skoczyła do 30 stopni. Nie było czym oddychać i trzeba było otwierać drzwi.
Wczoraj Krzysiek kupił ciastka z kremem i chipsy. Ja oczywiście zjadłam, bo jestem łakoma, a później pojawiła sie złość, że łakomstwu uległam i o siebie nie dbam. Gdy byłam sama to nie kupowałam nic tego typu i moja waga była w normie. Tyle razy mówiłam Krzyśkowi, zeby pokus do domu nie przynosił i groch o scianę. On chce mi zrobić przyjemność i robi, ale na chwilę, bo szybko czuje sie źle z tym, ze zjadłam. Wpadki są zwykle raz na tydzień. Niby nie tragedia. Dziś będzie serek wiejski, jajecznica z cebula i pieczarkami, pomarańcza i kluski leniwe czyli kopytka z twarogiem. W przyszłym tygodniu chcę zrobić pierogi ruskie.
Już drugi miesiąc udało mi się oszczędzanie na jedzeniu. Teraz wydajemy 1400 zł na dwie osoby. Jest w porządku. Głodu nie ma i jest smacznie tylko potrawy bardziej pracochłonne...Dziś może paszteciki z kapustą i pieczarkami. Miały być wcześniej, ale czas mnie gonił i nie zrobiłam. Do tego będzie jajko 2 sztuki na osobę z sosem tatarskim/grzybki marynowane, majonez, ogórek kiszony/. Do tego surówka z kapusty czerwonej z marchwia i cebulą i serek homogenizowany i pomarańcza.
Płyta na grobie mojej cioci i Adriana faktycznie jest pęknieta ale na brzegu. Nie trzeba jej na szybko wymieniać. W tym roku chcę to zalać, żeby mróz nie zniszczył. Jest też do poprawienia grobowiec babci.
Kupiłam pralkę. Przyjedzie w poniedziałek. W poniedziałek też przyjadą do pompowania szamba.
Przesyłam rachunki. Jutro jeszcze może za cmentarz. Ksiądz rachunku nie dał. To było 300 plus 2 msze za 100. Do tego grabarz
aska1277
3 listopada 2022, 18:48U mnie dziś było pięknie, jak na 3 listopada, to nawet bardzo ładnie. Słonecznie. Aj nie ma co płakać nad zjedzonymi ciastkami czy czipsami ;) Idziemy dalej. Robimy swoje. Powodzenia.
araksol
3 listopada 2022, 23:15no wiem ...Byle dalej...:)