Zaczęliśmy remont mieszkania. Jak ja nie cierpię podejmować decyzji, wybierać armatury,ceramiki a to dopiero początek. Wczoraj pojechaliśmy wybierać glazurę w sumie wybraliśmy w godzinę albo szybciej ale diabeł podkusil jechać do jeszcze jednego o
salonu z płytkami i to był najgłupszy pomysł. Skończyło się że ugrzęźliśmy w korkach na dwie godziny. Do sklepu ostatecznie i tak nie dotarliśmy. Kurczę znów będę miała czarno-biała łazienkę ostatecznie więc podłoga i jedna ściana pod prysznicem będą ze wzorem a reszta biała.