Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17 grudnia


Dzisiaj kolejny raz było 1950-2050.

Trzeci dzien z rzędu.

Jutro już nie odpuszczam. Dzisiaj miałam bardzo ciężko dzień to dlatego. W nocy w ogóle nie spałam, rano na zajęciach na studiach wszystko było okej. Piłam sobie kawę i dosłownie w jeden moment poczułam, że muszę do toalety i wyszło że mnie całe śniadanie gardłem. Oproznilam żołądek całkowicie do zera. Aż się zaskoczylam tą sytuacją. I w jeden moment ponownie dobrze się poczułam i wróciłam na zajęciach. 

Po zajęciach musiałam jechać do pracy. Dostałam 700 stów premii od szefa. 

Jutro już dieta totalnie trzymana.

Dzisiaj było 55,5 kilo, więc dalej jest ok.

  • AgniAgniii

    AgniAgniii

    19 grudnia 2022, 08:47

    700 stów czyli 70000-wow.Dobra firma,też chcę tam pracować-dawaj namiar😉

    • Banchee13

      Banchee13

      19 grudnia 2022, 12:40

      hahahaha, prawda, mój błąd ! pomyślałam jednocześnie o 700 złotych i 7 stowach i tak wyszło 🤭😄

    • AgniAgniii

      AgniAgniii

      21 grudnia 2022, 20:16

      😉

  • Bajbajka2022

    Bajbajka2022

    19 grudnia 2022, 07:47

    dobrze, że zdążyłaś do toalety. Fajna premia :) powodzenia

    • Banchee13

      Banchee13

      19 grudnia 2022, 12:41

      Nawet w toalecie się nie spodziewałam, że tak to się skończy 😏 To jakiś moment był. A pozniej z powrotem wszystko było ok.

  • ognik1958

    ognik1958

    17 grudnia 2022, 21:21

    no wiesz masz jeszcze zapas by była niekomfortowa waga czyli spoko strachu nie ma powodzenia

    • Banchee13

      Banchee13

      18 grudnia 2022, 21:51

      Niby tak, ale staram się wrócić na dobre tory, bo jednak chce zrzucić jeszcze ze 4 kilo przynajmniej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.