Swięto, a u mnie normalny dzień z tym tylko, ze chodzę w pizamie, bo nikogo sie nie spodziewam. Te trzy dni bez budzenia sie rano dadza mi zastrzyk energii. Niby teraz Krzysiek do kurierów wstaje, ale Mikuś tak szczeka, ze i mnie budzi. Piesek zaczyna sygnalizować regularnie gdy ktoś jest za drzwiami. Do tej pory sygnalizował obcych tylko czasami. Bardzo szalał za to gdy Krzysiek wracał z pracy. Mikuś jest inteligentny i duzo rozumie. Jest też rozpieszczony i czasem nieznosny.
Dieta mi idzie. Teraz się zastanawiam jak będzie gdy schudnę do normalnej wagi. Co to zmieni w moim zyciu. Pewnie nic albo niewiele. Osiągnę cel i będzie satysfakcja. Chwilowa, a później nastepny cel. Usiluję znaleźć motywację i nic mi nie przychodzi do głowy poza zdrowiem, które i tak na razie nie szwankuje. Sprawna też jestem. Na razie na jedzenie i na mysli o nim jestem wściekła. Jem bardzo mało, bo sie uparłam. Teraz walczę z psychiką, podświadomoscią i nie toleruje nawet myśli o jedzeniu. Zwalczam je. Mam na tak restryjcyjnej diecie wytrzymac dwa tygodnie. Waga musi szybko spaść. Grzeszków prawie nie miewam i waga spada. Później dodam kalorii i zobaczymy czy waga będzie nadal spadać. Moze wytrwam do konca lutego... Nie dłużej. Moze nawet do 15 II tylko, bo w maju chcę na diete wrócić. Później we wrześniu. Chciałabym pod koniec roku wazyć 75 kg. Ja się odchudzam według dawnego sposobu. Nowy typu jedzenia duzo do mnie nie trafia. Ja gdy jem tyle co PPM to szybko tyję. Sprawdzałam kilka razy i już nie zaryzykuję. rozważam odchudzanie zupami warzywnymi według książki Leki z bozej apteki. To wygodniejsze i raczej zdrowsze niż schab na diecie plaż południowych. Na diecie plaż południowych chudnę szybko ale muszę liczyć kalorie. Nie bardzo mam teraz na to ochotę.
Wczoraj rano miałam fatalny nastrój. Byłam spieta i sama nie wiedziałam co chcę, czego mi brakuje. Do tego nie mogłam nic zjeść, zeby sobie nastrój poprawić, bo frustracja po jedzeniu by była większa. Doszła by przecież złość na siebie, że uległam pokusie. Przeszło mi gdy się wyspałam. Cały dzień później był pozytywny.
Kończę obraz i już myślę o następnym. To będzie marynistyka- żaglowce. Obraz jest oryginalny i klimatyczny. Jeszcze marynistyki nie malowałam. Ostatnio mnie kusi. Znalazłam kilka obrazów malowanych po numerach. Przypuszczam, że z prostą marynistyka bym sobie poradziła sama, ale skąd wziąć fajne wzory. Ostatnio Google obrazów nie wyświetla. Są same reklamy. Chyba, ze to coś u mnie.
aska1277
6 stycznia 2023, 20:19Miłego weekendu.
araksol
6 stycznia 2023, 23:55dzięki i wzajemnie...
ognik1958
6 stycznia 2023, 15:38po co czekać ze zwałką do tych 75 do konca roczku..wiesz ile moze być w miedzy czasie skutków ubocznych tych medycznych i nie tylko jak sie nie zwali ..a mozna w... 21 dni dychę w dół i będzie po sprawie a tyle ci chyba brakuje a zmienia to...wiele tylko najpierw trza to zwalić powodzenia
ognik1958
6 stycznia 2023, 20:56przepraszam ale tu dzielimy sie sposobami na redukcje wagi i jak cos zadziałało i nie mam w tym prywatnego interesu bo wielu juz to sprzesaje mówię o tych doświadczeniach a nie o niebie...bo od tego sie nie chudnie
ognik1958
6 stycznia 2023, 20:56przepraszam ale tu dzielimy sie sposobami na redukcje wagi i jak cos zadziałało i nie mam w tym prywatnego interesu bo wielu juz to sprzesaje mówię o tych doświadczeniach a nie o niebie...bo od tego sie nie chudnie
Epestka
6 stycznia 2023, 22:19A jeszcze niedawno równie nachalnie polecałeś tabelki. Nie sprawdziły się?
araksol
6 stycznia 2023, 23:55mnie tyle wagi nie spadnie w 21 dni, bo idzie opornie...
ognik1958
7 stycznia 2023, 05:04diabełek to tkwi .....w szczegółach...tradycyjnymi metodami jak jest obawa ze organizm zacznie przeżerać i mięsnie i tłuszcz strukturalny to oczywiście w te 21 dni zwalenie tylu kilogramów to zwykłe szaleństwo i nie da się ale sposobem jak organizm za pomocą kropli przymusza sie do czerpania z tłuszczu anormalnego z bioderek i z codziennymi intensywnymi ćwiczeniami na spalanie to czemu nie ..zadziałało przynajmniej u mnie czego i koleżance życzę-odwagi
ognik1958
7 stycznia 2023, 05:13i nie zupełnie w bo po 21 dniach redukcji wagi musi być ..drugie tyle stabilizacji czyli następne 21 dni a jeszcze potem cóż przestrzeganie sensownej dietki i stała kontrola wagi powodzenia