Wystepują:
Zośka - koleżanka z pracy. Atrakcyjna, 35-letnia kobieta, która swoim istnieniem uprzykrza życie takim jak ja. Długowłosa brunetka, średniego wzrostu piękna dziewczyna o dużych brązowych oczach... Wciąż chichocze, wzdycha i wznosi zachwyt nad wszystkim i wszystkimi.
Sexy sukienka? Tak, ale tylko na wystawie...
Super buty? Owszem , ale na półce sklepowej...
Odjazdowa impreza? Jasne! Chociaż może lepiej nie...
Ty na zdjęciu? Tak, ale żeby nie było Cię widać...
Ech!
Kremy, szampony, skalpele...
Tego nie jeść, tamtym popijać...
Drogie marki, modne kluby, najnowsze trendy w szafie…
To wypada, tamtym się nie chwal...
Malediwy, Toskania, Alpy...
Konta, subkonta, karty kredytowe...
Ech!
Musisz być piękna, musisz być fit, musisz być modna i międzynarodowa!
Ja nic nie muszę!
Mam dosyć chowania się po kątach tylko dlatego, że nie mam rozmiaru 36 i nie spędzam urlopu naa jachcie!
Kobiety po 40stce nie muszą nic nikomu udowadniać. No chyba, że Zośce...
.....
Jestem pewna, że każda z Was ma taką swoją Zośkę, swoją Zmorę. To przez nią sięgamy po rurki z kremem późnym wieczorem i jemy czekoladę w tajemnicy przed dziećmi. Przyjrzyjmy się im. Zawsze mają lepszą fryzurę. Torebkę, o której zawsze marzyłyście i to ona dostaje lepsze stanowisko w dziale. Szpilki, hybrydy, perfumy z najwyższej półki. I te komentarze: - Musisz koniecznie zmienić podkład... - Jaki ładny kolor bluzki, a nie było twojego rozmiaru? - Widziałam Cię wczoraj na mieście, ale na początku myślałam, że to twoja matka... - Dokończyłabyś za mnie to zestawienie? Chyba nie masz planów na wieczór?
Ten świat jest za mały dla nas obu!
.....
Wyobraźcie sobie takie sytuację:
1. Trzeba podnieść żaluzje.
Ja- podchodzę i podnoszę.
Zośka - wiesza się na nich z tekstem "ojej, chyba będę potrzebowała pomocy jakiegoś silnego mężczyzny" ( w tym miejscu trzepot rzęs).
2. W celu zaparzenia kawy należy udać się korytarzem do kuchni.
Ja- wstaję, idę i zaparzam.
Zośka - snuje się przez korytarz z kubkiem w dłoni jakby szła po czerwonym dywanie.
3. Co rano po przyjściu do biura:
Ja- wchodzę i witam się ze wszystkimi.
Zośka - wpada z rozwianymi włosami jakby czekało na nią kilku fotoreporterów.
.....
Takich sytuacji jest mnóstwo. Jedne lepsze od drugich. I to nawet byłoby zabawne gdyby nie jej zołzowaty charakter, który uaktywnia się kilka razy dziennie. Jej uwagi, docinki i komentarze dają się we znaki wielu z nas. Średnio raz w tygodniu obmyślamy plan jak unicestwić koleżankę, ale niektóre z nas to żony i matki. Nie chcą narazić się na kontakt z policją...;) W związku z tym postanowiłyśmy utrzeć jej nosa i zrobić wszystko aby to nas fotografowali z ukrycia jak idziemy korytarzem do toalety. To my będziemy wzdychać przy każdym włączeniu komputera tak żeby przystojny Marek informatyk biegł nam na pomoc. I to my do licha będziemy na pierwszym planie zdjęć ze wszystkich imprez! Dajcie nam tylko chwilę czasu…
:)
Wymarzona_
27 lutego 2023, 14:03Mnie czasem taka "Zośka" to nieźle mobilizuje. Bo jak sobie pomyślę, że ja jej jeszcze kurde pokażę, to jej cycki z wrażenia opadną! I od razu chętniej ćwiczę ;))))
Ladygrazyna
27 lutego 2023, 14:48Dokładnie! Mam tak samo 😁 Myślimy podobnie 😄
Nerd-Witch
27 lutego 2023, 11:13Całe szczęście nie mam już na horyzoncie takich Zosiek, pracuję praktycznie z samymi facetami i naprawdę fajnymi, konkretnymi kobitkami, ale to męska, "brudna" branża, nie ma miejsca na gwiazdorzenie :) Z kolei koleżanki z liceum czy ze studiów zawsze się dziwiły jak ja mogę się nie przejmować tym jak wyglądam i zakładać krótkie galoty nawet na wielkie uda :) i zawsze się dziwiły, że najfajniejsi faceci w szkole się ze mną przyjaźnią, bo przecież one ładniejsze, zgrabniejsze, ale ja za to z dystansem do siebie i myślę, że to jest sekret, nie przejmować się i żyć, bo nie wiadomo co jest po życiu :) lepiej wykorzystać tę szansę teraz ;)
Ladygrazyna
27 lutego 2023, 11:37Zgadzam się w 100% jeśli chodzi o pracę z facetami. Baby są jakieś zazdrosne, zawistne. Facet to konkret, albo w tą albo w tamtą. Nie robią niepotrzebnych afer 😉 a te nieszczęsne Zośki...no cóż, były, są i będą
kasiaa.kasiaa
27 lutego 2023, 07:05Uwierz, taka Zośka swoim zachowaniem maskuje wiele problemów, o których nie mamy pojęcia. Znam taką Zośkę. Po 40 my mamy prawo do popełniania błędów z pełną świadomością 😁😁 Ja dokładam do tego, że myślę sobię, a ch..j co będzie to będzie 🤣🤣🤣
Ladygrazyna
27 lutego 2023, 07:34Dobre hahahaha 😂😂
PACZEK100
26 lutego 2023, 21:15Oj tak miałam w pracy taka Zośkę. Życie na pokaz i wszyscy mieli jej zazdrościć.
Ladygrazyna
26 lutego 2023, 21:27Zgadza się, trzeba jej zazdrościć, podziwiać, rozkładać czerwony dywan...
Schudne_do_50
26 lutego 2023, 20:45🤣 Każdy ma taką "Zośkę" u mnie jedna odeszła na emeryturę a przyszła inna 🤣 Z jednej strony brak słów ale z drugiej strony nie wiem, to chyba poprostu taki charakterze i styl życia a na to rady już nie ma 🤷😁 Ja tam Ją chwalę typu : ale masz ładną kurtkę 😍 a ta sukienka no boska poprostu 😍 i wszyscy są szczęśliwi a najbardziej jak kilka/ kilkanaście dni przed wypłatą się zwierza, że nie ma już pieniędzy 🤣 no wtedy to tylko ja jestem szczęśliwa 🤣 Trzymaj się 💪
Ladygrazyna
26 lutego 2023, 21:01Spryciaro 😁 taką objęłaś taktykę. Muszę to przemyśleć 😄
rabarbar_03
26 lutego 2023, 19:27Pół biedy w pracy, mam siostrę Zośkę...
Ladygrazyna
26 lutego 2023, 19:54O matko i córko! A raczej o matko i siostro! Ale nie ma chyba między Wami siostrami rywalizacji...mam nadzieję, że nie 🙂
rabarbar_03
26 lutego 2023, 22:07Nie, skąd ;)
zakrecona_zona
26 lutego 2023, 18:49Ja pamiętam z każdej swojej pracy śmiałam ich aby 3 że była taka Zośka 🤦 bardzo irytujące... Pozdrawiam
Ladygrazyna
26 lutego 2023, 19:55Czyli Zośki są wszędzie 🤦
Hurrem2016
26 lutego 2023, 14:18To musi być z pewnością irytująca osoba,ale ja mam zupełnie inne doświadczenia.W pracy nigdy nie miałam takiej Zośki tylko jak już jakąś starszą babkę,która pozostawiała wiele do życzenia jeśli chodzi o wygląd a dokuczała innym młodszym koleżankom🤦🏼♀️
Ladygrazyna
26 lutego 2023, 20:04Tak, tak...takie też są... Krytykują, oceniają, a same zatrzymały się w latach 70tych
Hurrem2016
26 lutego 2023, 20:47Dokładnie😉