Dzisiejszy poranek był bardzo aktywny, zaraz po porannej kawce wyruszyłam na podbój okolicznych pól i ścieżek. Dziś był godzinny spacer z kijami, tak aby oprócz nóg pracowały także ręce. Oczywiście, ze można nimi machać bez kijów, ale miejscami się przydawały gdy wpadałam w zaspę śnieżną czy kałużę która pod naporem mojej masy ciała pękała pozostawiając mokry ślad na moim obuwiu. Czas też zmienić butki na takie wojaże gdyż moje ukochane adidasy biegowe nie sprawdzają się już tak dobrze jak wcześniej...czyli po prostu po kilku takich mini zaspach i kałużach zwyczajnie w świecie zamokły.
Wróciłam głodna ale szczęśliwa i tak na śniadanie wpadła zielona szakszuka ze szpinakiem z Vitalii wzbogacona moją ukochaną fasolką w pomidorach. Ale nie myślcie, ze to koniec moich przygód z ruchem na dzisiaj...co to to nie. Korzystając z pięknej zimowej aury zabawiłam się w konia pociągowego dla mojego synka i poszliśmy na 40 minutowe sanki. Oj i nie wiem co było cięższe te kije samotne czy raczej te sanki z synem. Krokomierz jednak wskazał, że więcej kalorii spaliłam właśnie podczas tych 40 minut sanek. Ale nie ma się co dziwić spacer był w szybkim aczkolwiek rozsądnym tempie a sanki to chyba na podstawie mojego tętna cardio było. Bieg pod górę z 20 kilowym balastem sanek i synka zdziałął cuda i tak oto spaliłam trochę kalorii więc mogłam się uraczyć barszczykiem czerwonym z uszkami. Na obiad wpadło więc danie własne oczywiście odpowiednio zważone i policzone w kaloryczności jaką miał mieć obiad.
Jednak taka porcja świeżego powietrza bądź niewypita kawa południowa spowodowała u mnie senność i już po ogarnięciu kuchni położyłam się na 15 minut drzemki.
Teraz jeszcze przebieżka z psiakami i wieczorem uraczę się naleśnikami a'la czarny las z przepisu z coocidoo. Przekąski dziś nie ma a właściwie znajduje się w bilansie posiłków obiadowo kolacyjnych, gdyż po prostu nie miałabym jej nawet jak wcisnąć w grafik a kalorie muszą się zgadzać. Dziś około 1900 wpadło, jednak ruch spowodował że straciłam blisko 500 kcal więc nie jest tak źle.