Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Dziś mam szkołę, a później moze dłuzszy spacer. Nie wiem tylko czy Krzysiek da radę, bo go bolała stopa. Robie zabiegi i jest lepiej. Nie wiem jednak czy zechce dłuzej chodzić. Trzeba by też w końcu posadzić reszte bratków. Na razie wsadziłam do dwoch długich donic, które wnosiłam na noc do domu. Została ostatnia donica, betonowa i duża, ciężka. Jej nie ruszę. No ale już ponoć po mroźnych nocach. Jest też do wsadzenia rózyczka od Krzyśka i sa do przesadzenia fiołki, ktore dostalam od mamy. Juz kiełkują, a doniczkę uszkodziły dziki. Trzeba dosypać ziemi do bluszczu. Nie wiem co z pieteruszką naciową w doniczce i co z siedmiolatką. Chciałam przyciąć róże ale jeszcze nie ruszyły.

Trzeba by kupić już niezapominajki  i sałatę.

Nie wiem co mi się stało z aparatem w telefonie. Nie mogę z telefonu zdjęć na Vitalię wstawiać, bo coś z pikselami sie chyba dzieje i zakłócone są te z przyrodą w tle. Muszę chodzić z moim Nikonem. Nie przepadam za nim w chłodne pory roku, bo baterie trzeba rozgrzewać zanim zaskoczy. Już nie kupię aparatu z bateriami. Poprzedni się ładowało kablem i działal też w zimie.

Nie wiem który kot nauczył załatwić się na regał z książkami. Jednak książka zasikana i do wyrzucenia, a kilka razy znalazłam tez grubszą niespodziankę. Dwa się załatwiją pod drzwiami do kuchni w pokoju dziennym, jeden sika czasem na kanapę, a Rozi sika na fotel. Oduczyć się nie da. Probowałam i płynu zapachowego i feromonów. Kuwet jest 6, a kotów 10. Więcej kuwet nie ma jednak gdzie postawić. Sikają zwykle do kuwet nawet jak jest mokro, a grubsze sprawy czasem załatwiją na podłodze w swojej ubikacji. Mam specjalne pomieszczenie.

Kupiłam znowu dwie książki. To podręczniki w tym jeden bardzo drogi. Krzysiek się wścieknie i tylko trzeba mieć nadzieję, że ja odbiorę.

Wczoraj był dłuższy spacer, bo byłam w kaplicy i do tego wyszłam na krotki spacer z Mikusiem. Miałam nie wychodzić, ale było widno gdy wrócilam z kaplicy i Mikuś sie bardzo ekscytował no i wyszłam. To bylo 3500 kroków i prawie 2,5 km. Kręgosłup mnie tym razem nie bolał.

***

podziwiam

męskość zdecydowanie

siłę

i pielęgnuję wspomnienie

iskierek w oczach

wrażliwości

czułego dotyku

cały ty


  • mysz9

    mysz9

    10 marca 2024, 22:03

    Yhhh, koty to bardzo czyste zwierzęta, ale takie sytuacje mogą się zdarzać z powodu przekocenia domu. Koty są terytorialne i większa ilość kotów w małym metrażu powoduje u zwierząt stres.

    • araksol

      araksol

      10 marca 2024, 22:39

      tak nie było gdy były młodsze. Teraz większość to staruszki i swoje humory moga mieć.

  • Diamandaa

    Diamandaa

    10 marca 2024, 14:55

    Tez sobie nie wyobrażam, przy 10 kotach, przecież to musi strasznie śmierdzieć i wszędzie sierść,...

    • araksol

      araksol

      10 marca 2024, 16:00

      trochę czuć. Sierść faktycznie jest...

  • kaba2000

    kaba2000

    10 marca 2024, 12:00

    Nie dałabym rady z takim obsikanym mieszkaniem.Choć koty kocham nad życie.Mojej sprzątam kuwetę 2 razy dziennie i wymieniam żwirek co 2 tygodnie.To straszna czyściocha.Raz zapomniałam jej cały dzień posprzątać i już na kanapie próbowała się załatwić i teraz strasznie pilnuje.Może za rzadko sprzątasz,koty nie lubią brudnych kuwet.Brawo za spacery regularne i super wiersze.

    • araksol

      araksol

      10 marca 2024, 12:28

      sprzątam codziennie i nic już zrobić nie mogę. Kotki są starsze i to też moze byc przyczyna...

  • YunShi

    YunShi

    10 marca 2024, 11:39

    Kuwet masz za mało zdecydowanie! A sprzątasz codziennie? Ja na 4 koty mam 5 kuwet.

    • araksol

      araksol

      10 marca 2024, 12:27

      sprzątam codziennie

  • izabela19681

    izabela19681

    10 marca 2024, 10:17

    Hej dzisiaj Dzień Mężczyzny. Jaki prezent masz dla Krzyśka?

    • araksol

      araksol

      10 marca 2024, 12:26

      sex...

    • izabela19681

      izabela19681

      10 marca 2024, 16:03

      😂 czyli prezent po linii najmniejszego wysiłku

    • araksol

      araksol

      10 marca 2024, 16:53

      taki chcial :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.