Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już kwiecien


Chciałbym nie tęsknić. Za niedługo minie miesiąc a wcale nie boli mniej. Chciałabym ją pogłaskać. Prochy będą do odbioru za tydzień ale nie wiem, czy dam radę nawet na nie spojrzeć. Nie chcę pozbywać się chorych złudzeń, że kiedyś jak wstanę z łóżka to Majka będzie przy nim czekać. Kilka osób już pytało kiedy nowy pies. Dla mnie to niewyobrażalne, jak umiera człowiek to nikt takich durnych pytań nie zadaje. 

Syn ostatnio nie chce spać z mężem, ja z córką śpię osobno w sypialni ale ostatecznie żadne z nas się nie wysypia, więc zmęczenie potęguje podły nastrój. 

Swieta u teściów były za to piękne. Syn dostał w końcu tyle uwagi, ile potrzebuje, my trochę odpoczęliśmy wiec mąż nie miał wymówek żeby zachować się nieuprzejmie. Żeby nie było-ja też bywam wredna i potrafię się przyczepić o nic, ale on od jakiegoś czasu jest nie do poznania. Staram się nie dawać prowokować bo wiem, że niewyspanie i problemy finansowe nam obojgu ciążą, no ale jednak. 

chciałabym nie być tłusta. Ważę tyle ile w dniu porodu a Mała ma już trzy miesiące. Nie mam siły sprzątać i gotowac, a co dopiero ćwiczyć. Może gdy/jeśli antydepresanty zaczną działać to się zmieni. Bardzo bym chciała być sprawna, też y wstając z podłogi czuje się jak staruszek. 


Może macie do polecenia jakieś książki o wychodzeniu z zaburzeń odżywiania?

ostatnio nie mam siły komentować pamiętników, przepraszam.


  • plainwhitedress

    plainwhitedress

    13 maja 2024, 16:41

    Dopiero teraz zobaczyłam, że nawet nie odpisałam na komentarze. Dziękuję dziewczyny. Wasze słowa wsparcia dużo mi dają.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    8 kwietnia 2024, 18:30

    Niedawno urodziłaś, hormony jeszcze nie doszły do siebie. Daj sobie czas aż leki zadziałają i aż przeżyjesz żałobę. Jeszcze będzie dobrze.

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    8 kwietnia 2024, 17:13

    Ale trzy miesiące to przecież bardzo krótki czas- z perspektywy hormonów, psychiki, dojścia do siebie. Do tego ciężkie doświadczenie... Zadbaj o siebie...

  • Laura2014

    Laura2014

    8 kwietnia 2024, 12:58

    Jestem z Tobą. Dobrze, że tęsknisz. Myśl o niej i płacz jeśli tego potrzebujesz. To był Twój ukochany pies, członek rodziny i żadne zwierzątko Ci jej nie zastąpi. Nigdy. Może kiedyś przyjdzie czas , że znajdziesz w sercu miejsce dla kolejnego, nowego członka rodziny, który nie będzie zastępstwem a całkiem nowym, wyczekanym towarzyszem. Nie spiesz się. Jeśli chodzi o spanie z dziećmi. Oj znam to uczucie zmięcia i niewyspania przez to. Mogę polecić Ci jedynie dobry układ poduszek, kocyków na łóżku tak by było miękko i wygodnie. I powiem Ci od serca , korzystaj z tego. To szybko minie i zatęsknisz za tym. A bardzo buduje relacje , poczucie bezpieczeństwa, ciepło domowe. W moim przypadku antydepresanty nie spowodowały przypływu siły fizycznej, natomiast siły psychicznej. Mogę polecić Ci porządne dotlenienie, dużo spacerów i posiłki na świeżym powietrzu . Zmiana tych nawyków zwiększyła u mnie siłę fizyczną. Dobre jest też bieganie bo uzależnia, poprawia kondycję i wydolność fizyczną. Życzę Ci wszystkiego dobrego. Jestem z Tobą myślą cały czas.♥︎

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.