Oto on :)
Emerycki sprzęt do ćwiczeń, a ja jestem zachwycona!
Zaznaczmy sobie na wstępie, że używam go w kontekście ćwiczeń stawów, a nie treningu (ani tym bardziej spalacza kalorii). Jednak będąc szczerą, podczas testowania sprzętu nawet trochę się spociłam xD Na nogi poświęciłam 50 minut, na górne kończyny 15. Podczas ostatniego ćwiczenia bardzo fajnie pracują też plecy. Kompletnie się tego nie spodziewałam przez co jestem jeszcze bardziej podjarana tym gadżetem. Idelanie wpasowuje się w zalecenia "być aktywnym, ale się nie przemęczać". Czuję się ruszona, ale nie przemęczona.
Długo wahałam się jaki sprzęt wybrać do taki właśnie lekkich ćwiczeń, bo nie zawsze mogę też wyjść na ten mój szalony spacer wzdłuż ulicy :) Na tapecie miałam orbiego, stepper, rower stacjonarny oraz bieżnię magnetyczną. Szczególnie przemawiała do mnie ta ostatnia, ale przetestowanie jej uznałam za absolutną konieczność przed zakupem (podobno chodzenie na niej wymaga bardzo dużo wysiłku), a nie znalazłam sklepu, w którym aktualnie byłaby wystawiona. Postanowiłam ciągle na nią polować. Uznałam, że to będzie bardzo fajna rzecz na taras, ale skoro ten jeszcze nie wykończony to i nie ma parcia na zakupy. Pozostałe sprzęty znam i odpadły z przeróżnych powodów, w które nie ma sensu się zagłębiać, bo to bardzo indywidualna sprawa. Mam rotor, który jak na razie przerósł moje oczekiwania :)
Znowu nie dodzwoniłam się do szpitala. Wysłałam meila do sekretariatu. Może chociaż na taką próbę kontaktu odpowiedzą.
Janzja
29 kwietnia 2024, 02:44Elegancki sprzęcior :)
Marieke
25 kwietnia 2024, 14:34Ja bym też była zadowolona, bo mały, więc jak się znudzi, to chociaż nie będzie zajmował miejsca 🙂 A te wszystkie orbitreki itp kończą po prostu jako zagracające przestrzeń wieszaki na ubrania 😁
asia.ka
24 kwietnia 2024, 21:03Super, że działasz 🙂 sprzęt wygląda właśnie całkiem spoko, oby służył!
PACZEK100
24 kwietnia 2024, 20:48Świetny pomysł na powolny rozruch:)