Nowy tydzień pracy. Teraz Krzysiek pracuje w poniedziałki, a piątki ma wolne. Jeśli nie pojedzie dziś poza bazę do cięższej pracy, to podziałamy coś po południu w domu. Na razie pogoda sprzyja. Jest ciepło, ale nie upalnie. Poza tym chcę naszykować kolejny worek od babci. Dużo nie wejdzie, bo są walizki.
Mamy nie ma już ponad 6 miesięcy, a ja dopiero teraz powoli zaczynam się przyzwyczajać, że cały dom jest mój. S przyzwyczaił się wcześniej i sąsiedzi. Do sąsiada już kilka razy przyjeżdżała lora z samochodami i motorami i zatrzymywała si e pod naszym domem. On ma warsztat. Kupuje stare i uszkodzone, naprawia i sprzedaje. Mama gdy zyła na lorę pod domem kręciła nosem, bo hałas i ruch na ulicy. S teraz już od rana używa hałaśliwych urządzeń typu kosa czy piła i od rana się kręci po podwórku. Mama mu nie pozwoliła. Mnie ostatnio wpadło do głowy by zrobić sobie swój pokój u babci. Wolny jest pokój dziadka. Jest od zachodu i jest bardzo cichy. Mogłabym tam medytować i odpoczywać w lecie. Trzeba by zmienić okno, pomalować. To jest do rozważenia, ale raczej pewne. Na razie korzystam z sypialni, lecz ona nie jest cicha. Jest od ulicy i tuż obok pokoju dziennego gdzie gra telewizor.
Mam obciążniki na kostki i mogę od dziś dołożyć ćwiczenia z obciążeniem. Myślę by ćwiczyć 3 razy w tygodniu po 10 minut teraz. W zimie, gdy nie będzie prac na dworze częściej albo dłużej. Staram się być teraz bardziej ruchliwa i nie bronić się przed aktywnością. Myślę, że na ten moment jestem na dobrej drodze.
Mam problem jeśli chodzi o kąt fen szui związany z dostatkiem, bogactwem. Strefa już jest oświetlona i jestem w trakcie oczyszczania. Niestety mam tam kosz na śmieci. To nie jest korzystne. Muszę go chyba przestawić za róg domu. Wtedy znajdzie się poza strefą. Mam też problem jeśli chodzi o kąt związków. Niby mam lampę, ale słońca tam za mało i lampka solarna nie działa. To pokój Adriana i jest on jeszcze nieskończony. Moze w tym roku jesienią dopiero sie uda.
Wczoraj wyliczyłam część horoskopów S, K i moją odnoszącą się do związków. Chińskiego horoskopu. Wyszło, że oni obaj to tygrysy/dzień/, a ja szczur. Nie ma tragedii i dopasowanie jest średnie. Ja i Krzysiek mamy żywioł wody, a S metalu.
No i mam 9 kotów. Megusia odeszła wczoraj około 22. Cicho i spokojnie. Na ulubionym fotelu w pobliżu Krzyśka. Smutno mi. Post pożegnalny za kilka dni, bo muszę ochłonąć.
kaba2000
27 maja 2024, 17:39Wielka strata😪.Niech jej tam dobrze będzie za tęczowym mostem.
araksol
27 maja 2024, 17:54tak zasłużyła na to
izabela19681
27 maja 2024, 14:41Wirtualnie przytulam. Bardzo mi przykro.
araksol
27 maja 2024, 15:10dziękuję
Użytkownik4253954
27 maja 2024, 13:24Bardzo mi przykro. Gdy odchodzi przyjaciel, pustka po nim jest dojmująca.
araksol
27 maja 2024, 14:13tak to prawda
czerwona_kuropatwa
27 maja 2024, 11:30Moje kondolencje, sprawiłaś, że jej życie było lepsze, dałaś jej dom i miłość. Megusia teraz wygrzewa się na słoneczku w lepszym świecie, pełnym smaczków i szalonych przygód 💜😢
araksol
27 maja 2024, 11:56tak chyba jest. Dobre miala życie...
poszukujaca
27 maja 2024, 10:52Megusia już za tęczowym mostem ❤️😭
araksol
27 maja 2024, 10:53no niestety tak...Dobra strona tego, że nie cierpiała.
Julka19602
27 maja 2024, 09:36Żegnaj kotku😪
araksol
27 maja 2024, 09:38:( no niestety...ja jednak myślę że do zobaczenia...
Alianna
27 maja 2024, 09:09Współczuję utraty Megusi 😢
araksol
27 maja 2024, 09:12dziękuję...To była cudowna koteczka...
alhe11
27 maja 2024, 08:20Biedna Megusia, niech spoczywa w spokoju 😓
araksol
27 maja 2024, 08:26Biedna...
alhe11
27 maja 2024, 08:18Kąt feng szuej związany z bogactwen, a w tým kącie kosz na śmieci ?🤩 to chyba całe bogactwo kończy w śmieciach ? 😂 Nie znam się na tým, ale to tak mnie napadlo 🌸
araksol
27 maja 2024, 08:25no tak niestety wychodzi...