Dziś bym chciała posprzątać w przedpokoju, wszystkie drzwi umyć i może drewno w łazience. Krzysiek nic nie pomoże, bo pracuje po południu.
Coś w tym roku świąt nie czuję...
Nie wiem czy mi się uda ale od 1 stycznia myślę by zacząć malować. To będą chyba akwarele. Trzeba by już przejrzeć farby i papiery, pędzle. Może trzeba będzie coś dokupić. Mam kilka wzorów. Nawet więcej niż kilka, które mnie kuszą. Trochę pejzaży, trochę zwierząt, ptaków. Zobaczymy czy do tego czasu sie wyrobię ze sprzątaniem u mamy. Nawet jeśli nie to chyba i tak zrobię przerwę i będę malować. Akwarelka powstaje szybko w godzinę, dwie góra. Bardzo chcę znaleźć sobie czas. Jeszcze niedawno żyłam tylko porządkami i cięciem drewna, plewieniem. Doszły wiersze, a teraz czas na malowanie. Sprzątanie było celem i to miałam w głowie. Teraz sprzątanie ma być tylko przerywnikiem.
Od trzech miesięcy biorę maślan sodu w sporej dawce i jak na razie zaparcia mam gorsze niż miałam. Teraz nie pomagają nawet 2 dulcobiosy, senes i 2 czopki glicerynowe. U Krzyśka też poprawy nie zauważyłam. Jak bywał nieraz w toalecie dwa razy bywa i trzy. Kupiłam ostatnio duże opakowanie i jest jeszcze sporo tabletek. Chyba je skończymy i dam sobie spokój. Kolejnego już nie kupię. Brałam też tabletki polecane przez ajurwedę i też nic nie dały. Po babce płesznik zaparcia były gorsze mimo dużej ilości płynów. Zaparcia mam od 45 lat i bez specjalnych środków do toalety nie idę. Gdy byłam młoda próbowałam to przeczekać. Nie byłam w toalecie chyba z 10 dni. Próbowałam kiszonek, śliwek i nic. Kiedyś pomagałą mi kawa i papieros rano. No ale przecież palić nie zacznę. Próbowałam uzdrawiania pranicznego, ale straciłam cierpliwość. W trakcie zabiegu było tylko jakieś bulgotanie w brzuchu i nic poza tym.
Dostałam znowu zaproszenie do przesłania wierszy do antologii. Antologia wyjdzie w marcu. Ma być zamieszczone 10 wierszy o miłości. Lubię tą tematykę. Już dawno nic nie wydałam. W zeszłym roku był tomik, a w tym nic. Może antologia to dobry pomysł?
***
czas biegnie gna
jeszcze jeden dzień
i jeszcze jeden
i Wigilia
samotna
tylko ty i ja
mojego syna zabrakło
odszedł na zawsze do krainy bez powrotu
wcześnie za wcześnie
tak to jest gdy kieliszek
ubarwia bardziej niż życie
on tak czekał na święta
lubił gorączkę przygotowań
zakupy
cenił bliskość przy stole
misterium
czar prezentów
ostatnio podarował mi różaniec i biblię
przeczytam z niej fragment przed wieczerzą
wspomnę
Zerknij i podpisz proszę. To ważne https://fundacjakubusiapuchatk...
izabela19681
18 grudnia 2024, 19:32A pijesz kawę na czczo, ewentualnie kawę z mlekiem?
araksol
18 grudnia 2024, 19:50nie
izabela19681
19 grudnia 2024, 07:21No to spróbuj tego sposobu.
araksol
19 grudnia 2024, 09:48dobrze
Julka19602
18 grudnia 2024, 13:07Też mam problemy z defakacją od dziecka. Maslan sodu pomagał mi kiedyś teraz nic. Jedynie to sens dość mocny co kilka dni by oczyścić jelita że złogów. Latem mam trochę lżej gdy jem świeże porzeczki i duże ilości agrestu. W zimę te owoce mrozone nie działają. Dziwne. Wiersz piękny. Spokojnych przygotowań do świąt
araksol
18 grudnia 2024, 13:11dziękuję :)
Alianna
18 grudnia 2024, 12:40Pisz wiersze, maluj, bo to Ci pięknie wychodzi 😍
araksol
18 grudnia 2024, 12:42dziękuję :) Lubię to, a sprzątania nie....
clio
18 grudnia 2024, 12:15Ja też świąt nie czuję, ale w sumie trochę mi to obojętne prawdę mówiąc. Atmosferę świąt tworzą ludzie a nie świeczki, poduszki i piosenki. Dla mnie święta to przede wszystkim czas spokoju, odpoczynku spędzony z rodziną. Większości rodziny już nie ma niestety, tak jak u Ciebie. Do końca tygodnia żyjemy normalnie jak na co dzień, więc część z nas w domu, część poza domem, dopiero od soboty wszyscy będą w domu, więc może wtedy się zrobi bardziej świątecznie. Choinka na razie stoi na balkonie, czeka na oprawienie i ubranie. A świątecznych piosenek szczerze nie cierpię, więc jak idę do sklepu i słyszę to mam ochotę uciekać, dobrze że słucham radia gdzie tego nie grają.
araksol
18 grudnia 2024, 12:27a ja myślę, że jednak ozdoby i muzyka mi trochę pomoże poczuć święta. Już słucham...:) S przyjedzie dopiero w poniedziałek, a Krzysiek pracuje do końca. :)
clio
18 grudnia 2024, 14:22Fajnie, że znalazłaś sposób ☺️ Mnie takie beztroskie święta kojarzą się z dzieciństwa, a od kiedy nie ma mojego taty nie potrafię odnaleźć w sobie tego dziecka cieszącego się świętami. Fajnie, że jesteśmy wszyscy razem jeszcze ci, ktorzy zostali i to największa wartość dla mnie tego czasu i ta "magia świąt".
araksol
18 grudnia 2024, 14:35dziś może będzie już jemioła stroik...Już mi lepiej :)
clio
18 grudnia 2024, 16:32To super, spokojnych Świąt 🌲
araksol
18 grudnia 2024, 16:58i Tobie wszystkiego dobrego:)
araksol
18 grudnia 2024, 16:58i Tobie wszystkiego dobrego:)
clio
18 grudnia 2024, 21:34Dziękuję bardzo.
Kaliaaaaa
18 grudnia 2024, 11:44No to wywołaj w sobie atmosfere swiat- puść muzykę świąteczna, ja lubię np swiateczne piosenki w wykonaniu Franka Sinatry albo english/scandinavian carols(np w wersji instrumentalnej)...a najlepiej uciąć w fotelu pod kocykiem, zapal świeczkę z nutami cynamonu/pomaranczy/co tam lubisz , zrob herbatę z imbirem czy przyprawami i poczytaj coś swiatecznego/ obejrzyj film....Święta trzeba zaprosić do domu, ,zwlaszcza jak nie chodzisz po sklepach/jarmarkach/ udekorowanych ulicach... nie mając dekoracji, kalendarzu adwentowego- wlasciwie jak masz je poczuć? Podoba mi się pla z malowaniem i sprzątaniem jako przerywnikiem.... generalnie uważam sprzatanie za stratę czasu(no ale konieczna bo wolę żyć w ladzie)
Kaliaaaaa
18 grudnia 2024, 11:45Usiądź oczywiscie.. .
araksol
18 grudnia 2024, 11:52no pomyślę z tą muzyką. Na koncerty idę dwa ale po świętach dopiero :)
barbra1976
18 grudnia 2024, 10:23Też nie czuję. Nawet Chu jenki jeszcze nie mam i jakoś nie mam weny.
araksol
18 grudnia 2024, 10:37ja niby sprzątam i robię zakupy ale tak jakoś...
barbra1976
18 grudnia 2024, 10:56U mnie sprzątanie nie jest wyznacznikiem chęci na święta. Ale brak chęci na dekoracje nie jest normalny.
araksol
18 grudnia 2024, 10:59u mnie dekoracje dopiero w niedzielę...
barbra1976
18 grudnia 2024, 11:02Ja nie mam na to dnia. Ale też w ogóle nie widzę w sobie chęci. Może bo do mamy nie lecę, nie wiem. Może mi przejdzie.
araksol
18 grudnia 2024, 11:12jakby śnieg był to co innego