Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota 84 dni do startu


Pierwszy biegowy powrót  zaliczyłam 7.grudnia i biegałam 1-2x w tygodniu. Dopiero od dwóch tygodni działam regularnie 3-4x/tyg. I teraz poczułam swoje flow. O rety jak ja się tym cieszę. Jak dzicko na widok cukierów. Gratuluję sobie że przetrzymałam dyskomfort, niechęć, opór, moje kokoszenie się, grymaszenie że jest zimno, że jestem zmeczona, itd.

Jestem 🖐 teraz będzie mi znacznie łatwiej wychodzić na bieganko 🥰☺️ 

sobotni bieg był najlepszy pod kontem samopoczucia oraz czasu w przebieżkach. Mam swój nowy rekord: 100m w 25s  4:17/km . Nawet nie wiedziałam że tak potrafię 🤭 

Wieczorem po treningu wybrałam się na basen. Chcialabym nauczyć sie pływać i ze względów finansowych. Bedę musiała to zrobić sama. Ciekawe jak mi wyjdzie... Mam spory problem z rozluźnieniem się w wodzie. Probuje od kilku lat i nic... czuje w sobie zawziecie że tym roku muszę tego dokonać. Jesli nie sama to na wiosne wezmę instruktora.


☆☆☆

woda: 2000 👎

kroki: 15 490

if: 21-10

deficyt: -250

  • JesiennaPomarancza

    JesiennaPomarancza

    13 stycznia 2025, 06:02

    Bardzo się cieszę, że na nowo złapałaś swoje flow!

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    12 stycznia 2025, 13:50

    Spróbuj naukę od położenia na plecach i utrzymuj się na wodzie. Tak nauczyłam kilka osób 😊

    • Sorbetmalinowy2024

      Sorbetmalinowy2024

      12 stycznia 2025, 19:43

      Ciekawe. Spróbuję. Dzięki ❤️

    • kasiaa.kasiaa

      kasiaa.kasiaa

      12 stycznia 2025, 20:17

      Rób wszystko, żeby palce od stóp wystawały nad wodę 😊 Powodzenia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.