Zrobiłam to 😀
poszłam na konsultacje z trenerem.
obawiałam się przede wszystkim ogromnej przestrzeni, hałasu, tłumów, ponieważ w takich miejscach w ciągu 2min jestem przebodźcowana. Na szczęście okazało się że jest osobna strefa treningu personalnego. Jest cicho i praca 1x1 ☺️
Moje motywacje:
- chce wzmocnić plecy, pośladki uda i brzuch tak aby bez większego problemu przebiec maraton w przyszłym roku w czasie ok 4h
- chcę zwiększyć szybkość biegu bo nie mogę przebić się przez 6:30/km
- chce wspomóc odchudzanie
- chce czuć się dobrze i wyglądać dobrze nago
Wysłuchał. Zrobił test mojej sprawności. Weszlam też na tanite :
zrobilam kilka ćwiczeń w 3seriach. Powiedział że mam duzy potencjał w udach i lydkach. A nad posladkami musze popracować bardziej.
dowiedzialam sie że to wlasnie ona 🍑 jest odpowiedzialna za szubkość w biegu.
Zauważył też u mnie lordoze kregosłupa 😕 ale na szczeście da sie nad tym popracować.
Bedziemy działać w poniedziałki i czwartki ✨️😋
☆☆☆
Wróciłam i wieczorem wyszłam jeszcze na spokojny bieg według planu. Ale ... ból w udzie mocno mnie ograniczał, + kolka. Po piątym km zrezygnowałam aby nie zrobić sobie kuku.
☆☆☆
woda: 3800
kroki: 21 870
deficyt: -800
JesiennaPomarancza
17 stycznia 2025, 08:15Ale super! Mnóstwo wody, ćwiczenia i deficyt... syren idealny! Do tego jeszcze rozpoczęcie treningów personalnych... Jestem pod wrażeniem.
Sorbetmalinowy2024
17 stycznia 2025, 09:50Dobra passo trwaj 😀☺️