Dłuższy czas utrzymywałem w miare zdrowe nawyki i dzięki temu zdrowe ciało i umysł. Ale ostatnio, jak spróbowałem poprawić efekty jeszcze bardziej poprzez ćwiczenia i suplementacje, okazało się, że jednak nie jest tak dobrze z moimi "dobrymi nawykami".
Czasowe głodówki, post raz w tygodniu i zwykłe proste ćwiczeni/rozciąganie plus od czasu do czasu spacer i basen lepiej się spradzały niż zamęczanie się na siłowni i pakowanie "białka" w siebie.
A więc wracam tutaj, żeby archiwizować eksperymenty na sobie, gdzie dl mnie będzie złoty środek między cwiczeniem, jedzeniem, a odpoczynkiem. Bo jak na razie im więcej ćwiczę, tym więcej rosnę. Wydaję mi się, że nie jem więcej, ale może chodzi o to, co jem, albo na coś nie zwracam uwagę, a może za często jem, może te same posiłki powinienem jeść rzadziej, ale wiecej za jednym razem - potestje i zobaczę, co bedzie dobre.
Jedno jest pewne - coś trzeba zmienić, bo dopóki bylo poniżej 90kg lub jak się wahało między 89, a 92, to nie było widać tej masy, a jak już wskoczyło na 97,a teraz waha się między 94-97, brzuch juz przeszkadza i trzeba to zmienić!
ognik1958
24 lutego 2025, 13:57Witamy na pokładzie jak to się mówi cel jest jeden dopłynąć do upragnionej wagi i to ..na zawsze....można jak się do tego zabierze poważnie i podpatrzył się od tych co im to wychodziło i to na lata bo....prochu nikt na nowo nie wymyśli ja tak wziąłem od innych i....da Bóg cieszę się stała waga na przyzwoitym poziomie czego i ci życzę....tomek