Mam strasznego lenia ostatnio. Na każdą czynnosć którą mam wykonać natychmiast pojawia się odpowiedź w myślach "niee chce i sieeeeee".
Nie wiem o co chodzi...wszystko mnie drażni, wszystko mnie denerwuje...Kurde przecież idzie wiosna, powinnam być uśmiechnięta, tętniąca życiem...a mnie dopada jakiś dół czy deprecha....
Do tego nawał obowiązków na uczelni...masakra jakaś, ciągle jakieś kolokwia, prezentacje, referaty...rzygam już tym.
Nazbierało mi sie trochę fotek jedzenia także postaram się wrzucić w najbliższym czasie.
AAA jak tam Wam minął Dzień Kobiet?:)
Ja dostałam Ptasie mleczko i 2 czekolady:) Szkoda tylko że to od taty i brata
Dobra..pójde zrobić coś co wychodzi mi najlepiej w ostatnich dniach..-SPAĆ
laauraa
9 marca 2013, 09:19U mnie taki stan trwa już od dawna. Ja mam wiecznego lenia :)
Sturbuck
9 marca 2013, 07:12to to wiosenne przesilenie,nie martw sie-przejdzie:)
CuraDomaticus
9 marca 2013, 06:46przed prawdziwa wiosną trzeba trochę pobyc słabszym