Ostatnio jakoś stary działa mi na seks i na urode...w negatywnym sensie. Poszłam przewietrzyć głowę i kupić kilka niezbędnych nam do życia rzeczy i napotkałam takie o coś:
oczywiście zakupiłam natychmiast...co śmieszniejsze - to działa!! pomalowałam jeden z rysunków, poczułam się jak dziecko i wyciszyłam. Mała rzecz a cieszy :)
Jadę zaraz do lekarza, tym razem upewniłam się że będzie ten którego lubię i który umie słuchać. Rtg niczego nie wykazało więc nie wiem może moja lekarka sama ma jakieś szumy uszne :P W przyszłym tyg mam fryzjera i mam nadzieję że tym razem wyjdę zadowolona. Mam też denta i dodatkowe zdjęcie rtg do zabiegu poświątecznego. Chciałabym już to mieć za sobą, odrobinę hamuje mnie to, bo mam pewne plany zawodowe a wciąż czekam i czekam...obłęd... no nic co się odwlecze to nie uciecze :D