Mam jeszcze duzo pracy nad soba, ale juz otrzymuję sporo komplementów, że wracam do formy sprzed ciąży i że schudłam. Powiem wam szczerze, że mnie to nie mobilizuje znacznie, ale co trzeba się trzymac diety i cwiczyć jeszcze raz ćwiczyć. Jeszcze sporo brakuje mi do zapiecia nawet spodni w rozmiarze 36, ale juz pod koniec marca je zapnę.
Dzisiaj jadę na basen.
Ostatnio mam dziwne zachowanie po ważeniu i mierzeniu ( czwartek ) jem bardziej kaloryczne potrawy, a po niedzieli kiedy zbliza się czwartek jem wzorowo.
mykam dziewczeta...
Dzisiaj jadę na basen.
Ostatnio mam dziwne zachowanie po ważeniu i mierzeniu ( czwartek ) jem bardziej kaloryczne potrawy, a po niedzieli kiedy zbliza się czwartek jem wzorowo.
mykam dziewczeta...
izunia199011
12 lutego 2014, 14:31Ja jakos SIE TRZYMAM NASZCZESCIE :) A to sporo pracy nad soba musialo uplynac.
rynkaa
12 lutego 2014, 13:55Kochana a ile czasu minęło u Ciebie od porodu? :)
majka1507
11 lutego 2014, 19:19mały grzech to nie grzech tak sobie czasem mówię żeby się usprawiedliwić!!
tutli
11 lutego 2014, 15:53Najważniejsze, ze pomału małymi krokami, ale do celu. I mam nadzieję, że obydwie na wiosnę wskoczymy w spodnie w rozmiarze 36 ;) Powodzenia!