Stosuję dietę MŻ, zawsze się sprawdza. ;-) Wyrzuciłam z swojego jadłospisu wszystkie słodycze oprócz miętowych gum do żucia. Uwielbiam je.
Dzisiaj zjadłam:
Śniadanie: 3 kromki chleba żytniego z polędwiczką z warzywami
Obiad: duży jogurt naturalny + musli
Kolacja: 3 lekkie chlebki żytnie
Wypiłam litr niegazowanej wody mineralnej, jeden kubek zielonej herbatki z miętą i jeden kubek herbaty Linea.
Byłam na spacerze. Nie potrafię zmusić się do ćwiczeń na rowerze stacjonarnym i stepperze. Ach, te upały. Żar z nieba...
Cieszę się, że w upały w ogóle nie chce mi się jeść.
Przed pójściem spać wypiję sobie jeszcze 2 szklaneczki wody mineralnej.
jot26
9 sierpnia 2014, 20:00Mało :O Tyle ile Ty przez cały dzień ja zjadłam do obiadu :P Ale wierzę, że w gorąco się jeść nie chce. Mi się dzisiaj nie chciało, do kolacji zmusiłam się żeby nie jeść o 22 :P
83Kasia83
6 sierpnia 2014, 02:54Wiem, że bez treningów nie da się schudnąć. Trudno zmusić się do ćwiczeń gdy żar leje się z nieba. Jeden pozytyw to chociaż to, że nie odczuwam głodu w takie pogody. :-)
Truskawcia007
5 sierpnia 2014, 19:02Co jak co ale chyba lepiej zacznij jeść (w miarę) normalne dania, np.obiad :-) i poćwicz :-)