Który to już raz wracam tutaj z podkulonym ogonem, spowiadam się i obiecuję poprawę ... ostatnio nawet nic tu nie pisalam a ladnie schudlam ... efekt byl widoczny gołym okiem :( a teraz znowu poplynelam ... 172cm i prawie 88kg. Przecież jak się nie ogarnę to zaraz znowu przekrocze stowe :(
Tak więc wracam. Tym razem jakos tak bez wiary :/ ile razy można zaczynać?!
Eh moze mam gorszy dzień ... do tego moja kondycja woła o pomstę do nieba.
Przysięgam - 10min ćwiczeń i zgon :(
Oczywiście jak to ja musiałam się również zmierzyc. Masakra. Inaczej sie nie da tego okreslic. 43cm więcej w obwodach :( wstyd ... a tyle juz osiagnelam i wszystko zmarnowalam :(
Ja wszystko wiem. Zacisnij zeby nie patrz za siebie i walcz!
Tylko wiecie ... latwo napisac ...
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 17:59Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Sensamilla
13 lutego 2017, 13:45Witaj, ja również dziś wróciłam... po raz kolejny... każdy kolejny powrót ciągnął za sobą dodatkowe kilogramy (poza tymi które zgubiłam i wróciły)... Też obiecuję sobie że wracam po raz ostatni :) Mam nadzieję że nam się uda - życzę ci wszystkiego co najlepsze :) Powodzenia i wytrwałości !!!
angelisia69
13 lutego 2017, 13:29powinnas spisac wszystkie bledy ktore popelnialas i ktore uniemozliwily ci osiagniecie ustabilizowanej wagi.Z bledow wyciagnac wnioski,i ich wiecej nie popelnic.Wytrwalosc to jedyny klucz do sukcesu.Trzymam kciuki
RunforHealth
13 lutego 2017, 12:40rozumiem Cię w pełni :) Sama nie potrafię zliczyć, który to mój pamiętnik w ciągu ostatnich kilku lat :) zaczynam z Tobą :) Damy radę :)
Aneetkaaa
13 lutego 2017, 12:14Kochana dasz rade! :) pierwsze dni zawsze najgorsze tak samo z wysiłkiem :) z dnia na dzień będzie coraz lepiej! Zrób to dla siebie i swojego lepszego samopoczucia :* trzymam kciuki ;)
klaudziax
13 lutego 2017, 12:09oj można zaczynać milion razy :) uwierz w siebie i w to, że to jest ten czas!
Kinga.91
13 lutego 2017, 12:03Kurcze czytam i myśle sobie, że tekst jakby o mnie. Ja również wracam na vitalie i dokładnie tak samo się czuję. Było super - aktualnie znów jest nieciekawie. Wierze, ze bedzie lepiej. Oby tym razem już na stałe.