Zaczynamy pełną parą trzeci tydzień dietki, nie obyło się oczywiście bez wpadek, ale jak to mówią padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj do przodu :) Męczy mnie gotowanie posiłków dzień wcześniej, bo jeśli się nie wyrobię to zanim zjem obiad jest już około 17.00 i niestety przerwa między drugim śniadaniem a obiadem to 6h.
Pogoda sprzyjająca spacerom, nie za zimno ani nie za ciepło, aż chce się wychodzić na dwór. Udało mi się także zaliczyć, aż jeden trening Kołakowskiej, plus dla niej, że ona też się poci... bo niestety Chodakowska dobija mnie rozpuszczonymi włosami i brakiem choćby kropli potu :P Kiedy ja umieram przy jej ćwiczeniach :)
Najważniejsze to waga na dziś: 85,90 :D oby dalej :)
eszaa
9 marca 2021, 10:15ale dlaczego uwazasz , ze 6h przerwy miedzy posiłkami to źle? jemy, kiedy czujemy głód, a nie dlatego, ze ktos wymyslił 5 posiłków, co trzy godziny. Smakowite menu
abiolek90
9 marca 2021, 15:15nie uważam, że to źle :) ale mój organizm się zaprogramował i czuje głód w okolicach 15,30 :) w porze standardowego obiadu.
Julka19602
9 marca 2021, 09:22Apetyczne jedzenia ale ja jem tego połowę. Pozdrawiam
abiolek90
9 marca 2021, 09:55Mam dietę 1600 kcal :) myślę, że mniej by mi nie posłużyło :) będę dłużej czekać na efekty ;)