Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Krótko i ....
24 września 2007
...na chwilkę.
Kochane kiedy ja Wam poodopisuję?
Normalnie już głupio mi jest.
Ja nie wiem jak Wy znajdujecie czas...bo ja zupełnie nie mogę się wyrobić.
Może zdradzicie mi kilka tajników by pogodzić pracę, dom i Vitalię?
Co do diety to jest super!
I jestem z siebie tak dumna.
Jak znajomi pytają mnie jak to robię i zaczynam mówic o Was to patrzą na mnie jak na nawiedzoną. Wręcz ostrzegają mnie przed sektą. Brak mi słów. Więc ostatnio doszłam do wniosku, że już lepiej jak nic nie będę mówić. Czy Wy też spotykacie się z taką reakcją?
Co do operacji to właśnie mijają dwa tygodnie. Właściwie to czuję się już jakby tej operacji w ogóle nie było. Nic nie boli i świadomość, że nie powinno już boleć. - rewelacja!
Pozdrawiam Was z całego serducha i trzymajcie się dietkowo najlepiej jak możecie;)
abiks
27 maja 2008, 19:17<img src="https://840805.siukjm.asia/198/a8dee100d642b752.gif" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/> **
Desperatka75
26 września 2007, 22:16Sekta VITALIA!!!!!!!!!!!hahahahhaha Buźka!
otulona
26 września 2007, 20:50ze względu na zdrowie...\ ale mężowi "na złość" też:)) bo mój chyba zapomniał, że jestem kobietą, którą kochał i pożądał. Pozdrawiam!
kalifornia26
26 września 2007, 17:09fajnie ze bolu juz niema,i ze wracasz szybko do zdrowka!!!a co do czasu to chetnie bym komus troche zabrala!!ale ostatnio to chyba wszystkim go brakuje!!hehehe!!przesylam buziaczki!!
Pigletek
26 września 2007, 16:28Widzę, że Ty też masz problem z czasem. Nie mam czasu na odpisywanie Vitalijkom, nie mówiąc już o spokojnym czytaniu pamiętników :/. I pomyśleć, że kiedy robiłam wpisy 2 razy dziennie... :o No ale to może też to, ze nie bardzo mam co pisać... Nie ma dietki to nie ma co pisać. Ale u Ciebie widzę bardzo dobrze! I oby tak dalej! BUźka!
izunia2007
26 września 2007, 06:50No widzisz? A tak sie balas!
otulona
26 września 2007, 00:50Mnie też boli lewa pięta... Ale nie mam czasu iść do lekarza. Zaglądam tu kosztem snu, ale wierzę, że się to unormuje:)) Trzymam kciuki za Ciebie!
ako5
25 września 2007, 22:03Terazjest chyba taki okres, ze czas to towar deficytowy:) U mnie tez ogromne zamieszanie i ciagle cos...trzymam za Ciebie kciuki, jestes super!!! Buziaki Ala
dominusia50
25 września 2007, 21:24Ja jak opowiadam koleżankom o Vitali, to też dziwnie na mnie patrzą i co najmniej podejrzliwie.. A co tam!!! Całuski:))
calineczkazbajki
25 września 2007, 18:19najważniejsze ,ze my wiemy ,że siebie potrzebujemy :))
jolakuncewicz
25 września 2007, 16:59dziękuję bardzo za miłe słowa i powiem, że ja też z czasem jestem ograniczona.Ale zawsze jakoś po trochę i do przodu.Wszystkiego dobrego,pa.
kitek96
25 września 2007, 16:56Dzięki za odwiedzinki. Tak, ja też ostatkiem sił wierzę, że w końcu dostanę pracę. Wiecznie na "bezrobociu" chyba nie będę! Mam nadzieję! Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Inga2
25 września 2007, 16:18A ja próbuję pić 3 litry płynów dziennie, ale jeszcze ani razu mi się nie udało ;)
stanpis1
25 września 2007, 16:08TRZYMAJMY SIE RAZEM I CHUDNIJMY
siupacabras
25 września 2007, 14:40to moze nie jest , ale wciaga diabelnie . Odzwyczailam sie od Vitalii przez miesiac , ale bylo mi ciezko , jak na odwyku . I w zasadzie ciesze sie , ze ten najgorszy nalog mi przeszedl , taki kiedy zapominalam o bozym swiecie i gapilam sie w tabelki z jedzeniem i wykresami wagi . widze po Twoim wykresie , ze swietnie Ci idzie . Gratuluje , duma mnie rozpiera !!!!!! Pa !
haniamas
25 września 2007, 11:36Tobie też idzie świetnie tak trzymaj! Fajnie że już dobrze się czujesz. Pozdrawiam!
Motyl77
25 września 2007, 10:45Cieszę się bardzo, że wychodzisz już na prostą. Ja też przestałam mówić znajomym o Was bo patrzą na mnie jak na kosmitkę. A ja wiem, że bez Was nie dałabym rady. Cieplutko pozdrawiam. Gabi.
mimlus
25 września 2007, 10:20Jeśli chodzi o czas- to zawsze jest to kosztem czegoś:( Ja ostanio zamiast książek czytam pamiętniki, a piszę co kilka dni. Kiedy jestem na Vitalii częściej- w mieszkaniu zaczynają pająki snuć pajęczyny :) Obie jesteśmy Baranami i obie jesteśmy Aniami, obie widzę nosimy okulary, mamy podobną wagę i wiek ten sam... Moja dokładna data urodzin :02.04.72, a Twoja? Pozdrawiam :)
kwiatuszek170466
25 września 2007, 08:55Cieszę się że już się dobrze czujesz i gratuluję ci siły w dietkowaniu.Aby tak dalej.trzymaj się i spaceruj!!
danusiek13
25 września 2007, 08:22siedzę tu nawet kosztem innych rzeczy. Może to jednak sekta? hi hi...moi niektórzy znajomi też tak twierdzą, ale jeśli mi pomaga w walce ze swoimi słabościami, to może być i sekta!