Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Please, help me.
26 września 2012
Jak zawsze gdzieś po drodze sie zagubiłam. Proszę o wsparcie i żadnego 'będzie dobrze' po prostu przypomnijcie czemu. Studniówka tuż, tuż. A jest też dla kogo się motywować i podnieść się. Pokuso precz!
wiesz prawei 2 lata temu dla mnie właśnie studiówka była ogromna motywacją do odchudzenia się myślałam wtedy "studniówka jest tlyko raz w życiu , zdjęcia i film też , musze więc mieć zajebista figurę i kiecke" i tak się stało odchudzałam się uszyłam sobie swietną sukienkę i wszyscy mi mówili ze bardzo wyszczuplałam i bardzo ładnie wygladam ;)
UzaleznionaOdJedzenia
28 września 2012, 14:00
dasz rade!!!!!!! nie poddawaj sie a do studniowki moze Cie byc mniej o 15 kg
princessofchina
27 września 2012, 09:33
Nie gub się, przecież jak sama napisałaś studniówka tuż tuż, więc masz motywację, by się nie poddać, by osiągnąc cel i na ten dzień wcisnąć się w mega sukienkę i żeby reszcie opadły kopary! :) Powodzenia!
Maarla
26 września 2012, 23:26
Serio chcesz zawalać? Kochana! Trzeba iść do przodu! Masz w sobie siłę, aby dać radę! Ej, ma być dobrze ;))
blashkaa
26 września 2012, 23:10
Kochana,nie ma że boli, lecimy do przodu. Studniówka zdarza się tylko raz, sama piszesz ,że chciałabyś się do tego czasu zmienić . Piszesz też ,że jest dla kogo chudnąć ,więc ściskaj pośladki kochana i bierz się do roboty. Zawsze będą chwile zwątpienia-bo to normalne ,ale nie poddawaj się ,to najgorsze co możesz zrobić .Powedz sobie "dam radę ,jestem silna", udowodnij wszystkim niedowiarkom ,że chcesz i potrafisz schudnąć,czuć się dobrze w swoim ciele ;) poucinaj nosa fałszywcom ;* powodzenia !
sarna88
26 września 2012, 22:58
ściskamy poślady i do przodu. drobne potknięcia nie mogę nam przeszkodzić, byle nie zmieniły się w upadek, podnosimy się obie i nie damy się tłuszczowi i kilogramom, jesteśmy pełnowartościowymi kobietami i osiągniemy każdy cel, który sobie założymy !!!
CestMoi
26 września 2012, 22:47
Ja też chciałam schudnąć na moją studniówkę, ale byłam za leniwa. To właściwe słowo. Wykręcałam się żałosnymi wymówkami, a potem czułam się jak kaszalot. Inne dziewczyny wyglądały super w swoich sukienkach. Ja też mogłam super wyglądać. Ale zamiast "planowanego" 55 kg, było 70 :( Do dziś nie mogę patrzeć na studniówkowe zdjęcia, mam płytę, ale nigdy jej nie odpaliłam. Brrr! Także nie pakuj się w to samo g*wno, tylko zepnij poślady i jazda z dietą i ćwiczeniami :D Chyba nie chcesz wspominać studniówki jak ja?
katia14
28 września 2012, 16:14wiesz prawei 2 lata temu dla mnie właśnie studiówka była ogromna motywacją do odchudzenia się myślałam wtedy "studniówka jest tlyko raz w życiu , zdjęcia i film też , musze więc mieć zajebista figurę i kiecke" i tak się stało odchudzałam się uszyłam sobie swietną sukienkę i wszyscy mi mówili ze bardzo wyszczuplałam i bardzo ładnie wygladam ;)
UzaleznionaOdJedzenia
28 września 2012, 14:00dasz rade!!!!!!! nie poddawaj sie a do studniowki moze Cie byc mniej o 15 kg
princessofchina
27 września 2012, 09:33Nie gub się, przecież jak sama napisałaś studniówka tuż tuż, więc masz motywację, by się nie poddać, by osiągnąc cel i na ten dzień wcisnąć się w mega sukienkę i żeby reszcie opadły kopary! :) Powodzenia!
Maarla
26 września 2012, 23:26Serio chcesz zawalać? Kochana! Trzeba iść do przodu! Masz w sobie siłę, aby dać radę! Ej, ma być dobrze ;))
blashkaa
26 września 2012, 23:10Kochana,nie ma że boli, lecimy do przodu. Studniówka zdarza się tylko raz, sama piszesz ,że chciałabyś się do tego czasu zmienić . Piszesz też ,że jest dla kogo chudnąć ,więc ściskaj pośladki kochana i bierz się do roboty. Zawsze będą chwile zwątpienia-bo to normalne ,ale nie poddawaj się ,to najgorsze co możesz zrobić .Powedz sobie "dam radę ,jestem silna", udowodnij wszystkim niedowiarkom ,że chcesz i potrafisz schudnąć,czuć się dobrze w swoim ciele ;) poucinaj nosa fałszywcom ;* powodzenia !
sarna88
26 września 2012, 22:58ściskamy poślady i do przodu. drobne potknięcia nie mogę nam przeszkodzić, byle nie zmieniły się w upadek, podnosimy się obie i nie damy się tłuszczowi i kilogramom, jesteśmy pełnowartościowymi kobietami i osiągniemy każdy cel, który sobie założymy !!!
CestMoi
26 września 2012, 22:47Ja też chciałam schudnąć na moją studniówkę, ale byłam za leniwa. To właściwe słowo. Wykręcałam się żałosnymi wymówkami, a potem czułam się jak kaszalot. Inne dziewczyny wyglądały super w swoich sukienkach. Ja też mogłam super wyglądać. Ale zamiast "planowanego" 55 kg, było 70 :( Do dziś nie mogę patrzeć na studniówkowe zdjęcia, mam płytę, ale nigdy jej nie odpaliłam. Brrr! Także nie pakuj się w to samo g*wno, tylko zepnij poślady i jazda z dietą i ćwiczeniami :D Chyba nie chcesz wspominać studniówki jak ja?