Wczoraj było ważenie i nie jest źle. Co prawda tylko 20 dkg ale zawsze coś do przodu.
Po ciuchach nie czuję bo i tak zawsze noszę za duże.
Dziękuję za wszystkie komentarze do moich wpisów, słowa otuchy.
Przydałoby się trochę zacząć ruszać ale nie bardzo mi się chce, trochę połaziłam i już. Jutro jadę na cmentarze to trochę nadrobię ale to i tak mało.
Dieta idzie jako tako, po prostu staram się jeść mniej, w miarę regularnie i ostatni posiłek najpóźniej o 20-tej tym bardziej że późno chodzę spać.
Cały czas się wdrażam, dużo czytam co wolno jeść a co nie. Moi panowie wszystkie moje pomysły, o dziwo, przyjmują spokojnie, syn się cieszy bo lubi wynalazki jak to nazywa mąż. Np. nie spojrzy na makaron ze szpinakiem a młody każe robić potrójną porcję drugo raz zjada na kolację. Oliwki też pochłania słoikami tak że się psują.
Wczoraj mnie tylko wkurzył lekko na zakupach bo nakupował nutelli, chipsów, ciast i inne same tuczące wynalazki. A niech je, jemu nie zaszkodzi, młody jest, szybko spala i może trochę utyć.
Mąż z kolei widzę że łatwo się przestawia na moje śniadania i kolacje. Nigdy nie chciał płatków jogurtem i dodatkami takimi jak orzechy i trochę owoców a teraz dopomina się kiedy będzie "pasza" jak to nazywa.
Dzisiaj zjedliśmy na śniadanie Omlet z mozzarellą i pomidorami wg Vitalli on z chlebem ja bez.
Obiad makaron ze szpinakiem i piersią z kurczaka (zabrałam do teściowej w pudełku bo ona po gospodarsku flaki podała czego nie znoszę nawet zapachu)
Na kolację kanapki z serem białym szczypiorkiem i pomidorkami. Nawet bez gadania zjadł z ciemnym pieczywem o czym nie było mowa jeszcze miesiąc temu.
Najważniejsze że nie czuję tak głodu jak na początku. Jutro nowy tydzień i nowe wyzwania.
mania131949
1 listopada 2021, 07:32Spada powoli, ale spada. To dobrze, że mąż się wdraża do wynalazków. Ani się obejrzysz, a będzie zwolennikiem zdrowego jedzenia :-)))
Milly40
1 listopada 2021, 07:01Czy ja dobrze rozumiem, że ty obslugujesz 2 dorosłych facetów, robisz i i jedzenie i jeszcze podajesz pod nos, nawet kanapki? i do tego martwisz się czy nie wybrzydzają ?
agataalletlen.pl
1 listopada 2021, 21:28Nie bardzo. Ja gotuję obiady reszta wspólnie ale obecnie mój ślubny jest unieruchomiony, stan ten potrwa jeszcze z miesiąc jak znam życie i wszystko wróci do normy
joavita
1 listopada 2021, 06:46Chyba nasi mężowie z tej samej gliny ulepieni, nawet odżywki mają podobne :)
joavita
1 listopada 2021, 06:46* odzywki