Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
krem czekoladowy z awokado


Emma pytała jak robiłam krem z awokado więc Wam o nim pobajdurzę :)

Robiłam go kilkakrotnie z różnymi dodatkami bo inspiracji w necie jest zatrzęsienie, słodzone cukrem, stewią, miodem. Próbowałam robić go z:
- z bananami - nie przypadł mi do gustu bo jeśli banan jest tylko mocno dojrzały a nie przejrzały w połączeniu z awokado zostawia lekko roślinną nutę i … średnio się przechowuje więc trzeba kremu zrobić tylko tyle ile potrzeba na raz
-  karobem – moi młodzi nie przepadają wiec za dużo było dla mnie :/

Najbardziej lubię dwie:

wersje „klasyczną”
- jedno bardzo dojrzałe awokado
- dwie łyżki kakao (ilość zależna od tego czy chcemy bardziej „mleczno czekoladowy” czy „gorzko czekoladowy”)
-  2 -3 wcześniej namoczone daktyle lub dwie łyżki miodu
- odrobina mleka (roślinnego np. migdałowego czy owsianego) można też użyć oczywiście zwykłej śmietany - tak czy siak odrobinę płynu do uzyskania pożądanej konsystencji 

Ten świetnie się nadaje na deser typu budyń (wychodzi jedwabiście gładki) dodawałam go też chłopakom czy dzieciakom znajomym jako krem czekoladowy do lodów :)

 i wersję "nutellową"
- jedno bardzo dojrzałe awokado
- garść orzechów laskowych lub pół na pół laskowych i nerkowców
- dwie łyżki kakao (ilość zależna od tego czy chcemy bardziej „mleczno czekoladowy” czy „gorzko czekoladowy”)
- 2 -3 wcześniej namoczone daktyle (kilka godzin lub noc) lub dwie łyżki miodu
- odrobina mleka (roślinnego np. migdałowego czy owsianego) można też użyć oczywiście zwykłej śmietany - tak czy siak odrobinę płynu do uzyskania pożądanej konsystencji 

Ten robię częściej bo wolę by chłopaki jadły jak najwięcej orzechów :)
 Zazwyczaj robię na tyle gęsty (mniej mleka tj tylko tyle żeby nie zajechać blendera) tak żeby łatwiej go było jeść z ciastkami czy chlebem jak nutellę bo młodzi tak właśnie jedzą. 
Ja nie przepadam z chlebem na słodko więc jem sam, jako deser :)

Dziś rano robiłam wersję drugą - ze zmielonymi orzechami laskowymi, daktylami i z dodatkiem stewii samodzielnie aromatyzowanej wanilią . Ci co nie przepadają za smakiem stewii nie mają się co bać - w zestawieniu z kakao i daktylami jej smaku naprawdę nie czuć.
Ja nie przejmuję się tym czy orzechy są zmielone na pył czy nie bo lubię je czuć na języku (widać po konsystencji na focie)  ale oczywiście to kwestia gustu ;)
Jedyna ważna rzeczy to bardzo dojrzałe awokado (twardawe ma bardziej roślinny posmak i nie jest tak jedwabiście kremowe w konsystencji).
Do zrobienia wszystkie wersje są banalnie proste - blenderujemy dojrzałe awokado z cała resztą (orzechy też, jeśli mamy dobry blender, a jeśli nie bardzo, to wcześniej mielimy je w młynku elektrycznym).

Można oczywiście w zależności od okazji dodać wiórków kokosowych rumu, cynamonu czy kombinować z innymi orzechami /migdałami.

Polecam nawet tym, którzy nie lubią awokado bo naprawdę deser nie ma z nim w smaku nic wspólnego - mój młodszy syn nie przepada za awokado i normalnie go nie je a krem lubi bardzo.

  • -Emma-

    -Emma-

    1 kwietnia 2014, 18:14

    dziękuje :) dzisiaj będę kręcić :)

  • LeiaOrgana7

    LeiaOrgana7

    30 marca 2014, 14:23

    Wow. WOW. Też nie lubię awokado, a może jako krem mi posmakuje. Przepis brzmi obłędnie, tak... zdrowo, tak jak powinniśmy jeść- bez obróbki termicznej, bez utwardzanego tłuszczu, bez oczyszczonego cukru. Cudo!

  • Agujan

    Agujan

    29 marca 2014, 22:34

    Tak :) Czasem robię go w moździerzu (dla siebie jednej np nie chce mi się brudzić miksera) tylko wtedy w wersji słodzonej miodem syropem z agawy czy stewią (bo z daktylami nie jest tak prosto ) i z orzechami zmielonymi w młynku (możesz też kupić zmielone). Raz kiedyś w domku letniskowym robiłam go przeciskając awokado przez praskę do czosnku - z desperacji bo nic innego nie było, ale sprawdziła się świetnie :)

  • Wookypooky

    Wookypooky

    29 marca 2014, 21:11

    Robilam ten deser 2 razy, ale niestety nie mialam blendera, znasz jakis dobry zamiennik do przygotowania tego bez tego urządzenia :)?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.