07:40 -śniadanie- musli z otrębami owsianymi, orzechami: laskowymi, nerkowca, ziemnymi, połową banana, 4 śliwkami suszonymi, mleko; kawa z mlekiem
11:30- II śniadanie- kilka kawałków śledzia ze słoika z cebulką (mamy roboty), sałatka z rukoli, pomidorków koktajlowych, ogórka i sera fety (skropione sokiem z cytryny), duża kromka z chleba razowego z serkiem kanapkowym i plastrem szynki
12:30- kawa z mlekiem
14:00- serek wiejski (200 g), 2 kostki czekolady Wedel Panna Cotta
16:30- obiad- pół kotleta drobiowego smażonego w otrębach owsianych, kasza gryczana prażona, parę ogóreczków konserwowych i pomidorków koktajlowych
19:30- koktajl z truskawek z sokiem z ananasa z puszki i mlekiem, kilka moreli suszonych
+drożdże z mlekiem i miodem
Dziś był wreszcie taki piękny i słoneczny dzień, że chyba to on mnie tak nastroił, że wybrałam się na basen, na godzinkę. A dodam, że to nie lada wyczyn, bo zbierałam się na niego już od paru ładnych tygodni jeśli nie miesięcy Czuje teraz bardzo pozytywne zmęczenie i myślę o tym, żeby wykupić karnet. Póki co jednak odpoczywam przy kubku czerwonej herbaty i układam sobie plan na wieczór- jako, że spędzam go dziś sama myślę o tym, żeby skoczyć jeszcze na małe zakupy spożywcze, zamarynować kurczaka na jutro i obejrzeć jakiś ciekawy filmek…
Aktywność: basen- 1 godz., stepper: łącznie 40 min.