Kolejne ważenie za mną - 0,4 kg :( buuuu nie wiem czemu... może dlatego że przed okresem?? trochę mnie to zdołowało, a jednocześnie zmotywowało do dalszej pracy. Oczywiście przez głowę przeszło - po cholere mi to?
wyniki wymiarów jeszcze względnie mnie satysfakcjonują, ale ja z tym niecierpliwych więc wolałabym - 20 cm od razu :))))
tak więc od 26 czerwca (2 tyg)
talia - 7 cm(!)
biodra - 6 cm
uda, łydki, piersi - po - 2 cm
łącznie - 15 cm - chyba to dobry wynik? Szczerze - mnie cieszy, ale nie znam się ile powinnam w wymiarach zgubić ;)))
zmieniłam rodzaj treningów, te "siłowe" interwały zaczeły mnie trochę nudzić - pewnie od poniedziałku do nich wrócę. Póki co robię w pulsie rozgrzewkę na orbitreku - 15 minut, potem 20 sekund - bardzo szybkiego machania, ala biegu i 40 sekund spokojnego w tętnie - tak 15 kolejnych minut, na zakończenie 5 minut spokojnego wyciszenia w pulsie, i po za orbitrekiem kilka wymachów, rozciągnięć itp. Od przyszłego tygodnia mam zamiar zwiększyć czas do 40 minut.
W przyszłym tygodniu będę miała bardzo trudny okres - przyjeżdżają znajomi z zagranicy - o czym już pisałam. Strasznie się cieszę, ale z drugiej strony boje się odstępstwa od diety i pokus .... czas próby dla mnie będzie ogromny. Słodyczy na stole na pewno nie postawie. Teraz też jak odwiedzają mnie koleżanki na kawkę, przepraszam i mówię, że nie kupuje słodyczy i nie stawiam na stół żeby mnie nie kusiły. Prawdziwi przyjaciele to rozumieją i nawet im się to podoba, bo same nie podjadają :DDD
Tak czy siak trudny okres przede mną pod względem diety, ale chcę walczyć bo łącznie od chwili mojego odchudzania zeszło mi - 8,2 kg dokładnie i szkoda by było żeby w tydzień to zaprzepaścić, a na pewno nie jedna z was wie że tak można.
Spinamy pośladki i walczymy!
asiunia899
15 lipca 2014, 18:00no i oby tak dalej !
aguullkaaa
12 lipca 2014, 00:29hahah właśnie podliczyłam centymetry. Ja chyba na śpiocha wczoraj ten post pisałam !!! Oczywiście suma łączna zgubionych cm to - 19 cm a nie 15 - bladego pojęcia nie mam skąd ja to wziełam! Może mózg na głodzie też jest :))))
kokosowa1000
12 lipca 2014, 00:19No pięknie, wyniki w cm rewelacja , a waga za okno. Tak to jest że zwalnia , staje , ale cieszmy się z małych spadków bo suma sumarum efekt końcowy się liczy :)
Weronikaaaaaa
11 lipca 2014, 18:21do mnie tez jada goście .. ale dieta dalej będzie. będą musieli się dostosować. ale po za tym ci goście to raczej tez z tych bez mięsnych więc spoko. ładny spadek
aguullkaaa
11 lipca 2014, 20:30no nie ma zmiłuj się trzeba walczyć ;)
LittleWhite
11 lipca 2014, 00:43Ważne, że do przodu :)
aguullkaaa
11 lipca 2014, 00:46prawda, prawda
Toolaa
11 lipca 2014, 00:01Bardzo ładny wynik!! :) Nie daj się, będzie dobrze:*
aguullkaaa
11 lipca 2014, 00:02dzia! Będę dzielna hihih :)))