Nie pisałam, bo o czym? o tym że ciągle tyję? o tym że nie mam siły nałożyć na siebie zakazu? o tym że nie mam kompletnie motywacji? o tym że chętnie bym się zaszyła w kąt i siedziała wcinając coś pysznego? o tym że kocham jeść ciasta, desery i lody? nie chciałam o tym pisać, bo nie lubię się użalać.
Myślałam już nawet o tym że to coś w głowie nie daje mi schudnąć i chciałąm nawet iść do psychologa dowiedzieć się o co chodzi... może poddałby mnie hipnozie i wnówił że jedzenie jest okropne?
Jeszcze tydzień temu byłam w rozsypce i ... zmobilizowałam się by znów spróbować. Wybrałąm Dukana - tego od którego zaczęło się moje jojo i wstęt do nabiału, tego którego wtedy przekreśliłam i powiedziałąm żę wszystko spróbuję tylko nie to, i...
Jestem po 5 dniach fazy uderzeniowej i mam 2,9kg na minusie - RANY - to działa! Męczę się z tymi białkami nie wiem ile wytrzymam ale idę dalej może chociaż 10kg... w dół...
Moja waga jest olbrzymia! 94kg było na starcie. Muszę zjechać do 84 a potem się zobaczy co dalej.
Dziś jak co sobotę robiliśmy zakupy i nie zjadłam ukochanego loda ani nie kupiłam sobie orzechów w czekoladzie, chcę byc szczuplejsza i będę!!! znów w to wierzę :)))
kitta
23 sierpnia 2011, 13:56trzymam za Ciebie kciuki! Wiem, że dasz radę. Każdy przechodzi lepsze i gorsze chwile, a Tobie teraz życzę tych lepszych :-)
vida86
21 sierpnia 2011, 21:54DZIEWCZYNO, NIE PODDAWAJ SIĘ - wytrzymaj jeszcze, najgorsze są pierwsze dni na nowej diecie - organizm nie lub zmian, wierzę w Ciebie, już raz nam pokazałaś, że jak się chce - to się uda, życzę szybkiego powrotu na dobrze tory, trzymaj się kochana ;)
kamis79
21 sierpnia 2011, 12:50Maju dasz radę! Wierzymy w Ciebie wszyscy.Czasami trzeba być bezbronną kobietką,aby stać się Super Kobietą!
marcelka55
21 sierpnia 2011, 11:49za nieskuszenie się na orzeszki :) Ja może też w końcu odnajdę swoją silną wolę. Motywacja już jest :)
Bogusia29
21 sierpnia 2011, 10:36Powodzenia trzymam kciuki.
luise
21 sierpnia 2011, 09:58że znów ruszyłaś na start do boju, w sumie to ja też bo od jutra zaczynam smacznie dopasowaną, nie wiem co będzie ale przez ostatni tydzień idzie mi nawet nieźle więc nadzieje są, sporo schudłaś na tej 1 fazie - wpadaj częściej na nasze forum i dziel się z nami swoimi sukcesami i nie tylko, będzie nam łatwiej, trzymam kciuki za nas, pa
anuska1981
21 sierpnia 2011, 09:34tegoCi życzę z całego serca. Dasz rade. Nie poddawaj się. Trzymam kciuki.
justa35
21 sierpnia 2011, 09:30dałaś kiedyś, to dasz i teraz, TY nas wspierałaś na wątku "6", ja ciut odbiłam sie od mojej 9 z przodu, choć teraz przez ten gips znów sie do niej zbliżam, a nie chcę....
ninaszap
21 sierpnia 2011, 08:22a może to insulinooporność ? wiećej na ten temat poczytasz u Ciotki klotki - ona dostała nawet od lekarza dietę,żeby uspokoić głód węglowodanów... pozdr. i trzymam kciuki
dziunix
21 sierpnia 2011, 00:17Kochana, dasz radę:* Już pokazałaś nam na co Cię stać!! Ja będę trzymać za Ciebie mocno kciuki:*
juniperuska
21 sierpnia 2011, 00:15Buziaczki! i powodzenia!!! Damy radę jak mawia Bob Budowniczy ;-)<img src="http://i.istockimg.com/file_thumbview_approve/10568555/1/10568555-10568555-cycling.jpg">