i udało mi się ruszyć wskazówkę wagi.
Dziś było na niej 69 tffffuuu... 96kg.
O! Teraz wystarczy że stanę na głowie i wynik będzie docelowy :)))))) Oj, stanę na głowie! i zredukuję się choć wiem, że potrzeba i czasu i silnej woli.
Cieszę się, że nie jestem sama i niektóre z Was, które poznałam dawno temu na Vitalii też wracają ze swoimi nadbagażami. Damy radę Dziewczyny!!!
pozdrawiam i dajmy czadu!
luise
2 września 2012, 11:12działamy Aju, bardzo się cieszę, że ty znów nas porywasz do sukcesu... ta akcja musi być wyjątkowa, a twoja dodatkowa motywacja z nagrodą i poziomami bardzo mi się podoba !!
Kamila112
2 września 2012, 09:59Jasne że damy radę :)
Valentina
2 września 2012, 08:21Czas i tak minie :) Ważne zeby każdego dnia być bliżej celu, powodzenia :)
justa35
2 września 2012, 07:21widzę, że Ty już zaczęłaś zrzucac nadbagaż, to musze i ja w końcu takiej wielorybicy jak ja ciężko będzie znaleźć nową pracę, więc nie mam wyjścia