dzisiaj na wadze 56.1 i okazalo sie ze tom sie pojawil - czyli wlasciwie na pewno waze mniej, i jak sie skonczy bedziemy mogly evaluowac. W kazdym razie progres jest.
Jest dzisiaj bardzo goraco - 40 stopni - poszlam do pracy wczesniej i siedze w klimatyzacji. I pije zielona herbate z gingembre i cytryna. Jestem w mojej dwudziestej godzinie postu, ale nie jestem glodna wiec sobie czekam. Moze sobie doczekam do obiadu... mysle ze 2 godziny bez problemu przesiedze.
Wymiary podobne, tylko moja gruba noga schudla - teraz mam w obu udach 52 cm.
Czuje sie swietnie. Ten intermittent fasting mi normalnie z nieba spadl - dwa posilki za 650 cal to jest dwa razy wielka kupa jedzenia, a waga spada.
Czy sa tu osoby ktore rowniez praktykuja? Jak wam to idzie? Jaki sposob uzywacie? Jestem bardzo zainteresowana wynikami bo na i ternecie to wiadomo - nowa moda to sie kazdy zachwyca...
aska1277
25 lipca 2019, 21:34Bardzo ładna waga, gratuluję