Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumujmy luty




W lutym wreszcie po 3 miesiącach ruszyło!!! Powoli, ale ja się nie spieszę.
Muszę jeszcze nacieszyć się nowymi ubrankami zanim będą mi spadać

1,8 kg mniej (tyle niektórzy gubią w tydzień)
0,5 cm mniej w szyi
biceps bez zmian
w piersiach bez zmian
w talii 2 cm mniej (hula-hop działa!!)
w biodrach 1 cm mniej
udo: 0,5 cm mniej
łydka bez zmian

9 miesięcy nowego życia za mną. Od poczęcia do porodu
Teraz dopiero zaczną się schody, jak z dziećmi: im starsze, tym problemy nie tyle większe, co inne. Ale znalazłam sobie analogię...
Ale zobaczymy jaka będę 1 czerwca (nomen omen) po roku nie tyle odchudzania, co zmiany trybu życia i jedzenia. Wszak nie mam zamiaru wracać do starych nawyków i nabierać nowych kilogramów!!!
  • patih

    patih

    1 marca 2010, 21:43

    to jeszcze koniec ferii!!

  • uleczka44

    uleczka44

    1 marca 2010, 19:00

    w ciągu miesiąca to absolutnie optymalnie. Podobno najzdrowiej jest zmniejszać wagę o 0,5 kg tygodniowo, nie więcej. Wstrzeliłas się idealnie.

  • wiosna1956

    wiosna1956

    1 marca 2010, 13:19

    I tak ma byc dalej ... ja też tak myślę że nowe nawyki i inny styl życia - buziaki -

  • malgocha0411

    malgocha0411

    1 marca 2010, 10:06

    nie jest źle nie narzekaj ...prawie wszystko na minusie a nic na plusie ...GRATULUJĘ!!!!!

  • BasiaR.

    BasiaR.

    1 marca 2010, 09:14

    za Twoje celne ilustracje. Pozdrawiam poniedziałkowo. Dajesz mi zawsze rano dużo pozytywnej energii.BasiaR.

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    1 marca 2010, 08:08

    gratulacje!! a najbardziej tego ze w biuście bez zmian:P

  • maria7808

    maria7808

    1 marca 2010, 07:48

    Badz dobra i daj mi troche Twoich sil do walki hihi, Wiem,wiem kazda sobie z nas narobila to teraz musi sama walczyc... ale milo widziec, ze Ci idzie tak fajnie. Pozdrawiam i trzymajmy kciuki za nas i za wszystkich odchudzajacych sie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.