alam
kobieta, 57 lat
Olsztyn
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czuję się zniechęcona :((
24 lipca 2010
Waga waha się od 83 do 85 kg. Nie mam na nią i siebie siły. Ale takie są skutki leżenia do góry pępkiem!! Niestety w tym upale nie mogę się zmobilizować do jeżdżenia na rowerku :((
A przede mną tydzień grillowania, piwkowania, ale też może więcej się poruszam. Jest taka szansa.
Wpadnę za tydzień i tym razem zważę się i zmierzę... Trudno! Trzeba będzie spojrzeć prawdzie w oczy i wziąć się do roboty.
Motywacjo!!! Gdzie jesteś???
triola
22 sierpnia 2010, 10:51wracamy do pracy. Ja miałam mega zastój, który zakończył się nabraniem kolejnych kiloramów. Nie będę już rozpaczać nad swoją bezmyślnością ylko biorę się do roboty. A Ty kobietko sukcesów wielu, daj mi dobry przykład, bardzo proszę. Pozdrawiam serdecznie, Ania
gzemela
26 lipca 2010, 13:22Moja motywacja też gdzieś prysła, a upały już sobie poszły.
elasial
25 lipca 2010, 22:42Ja też lekko się cofnęłam. Ale zaczynam odrabiać straty! Będzie dobrze,musi być!!!
zosienka63
25 lipca 2010, 18:52Ach te upały , każdego mogły wykończyć . U nas osd wczoraj pada i jest super , bo deszcz był wyczekiwany . pozdrawiam i życzę miłego spędzonego czasu wśród bliskich . Stasia
Desperatka75
25 lipca 2010, 18:01<img src="http://img831.imageshack.us/img831/8416/3pozdrowieniazwadysaw55.jpg">
mamagia
25 lipca 2010, 14:52jednak nie sprzyja odchudzaniu, zbyt dużo pokus na nas czeka. Mnie też trudno zrzucić wagę, a miało być to takie łatwe! Tak blisko celu, a ciągle tak daleko! Życzę miłego odpoczynku, Gosia.
uleczka44
25 lipca 2010, 07:43Jestem, jestem i od razu pytam - jakie piwkowanie??? jakie grilowanie ???? Albo rybka albo akwarium. Nie ma kołaczy bez pracy. Jak ma waga spadać jak pępek do góry????!!!!! To głowa ma iść do góry, a ciało do działania. Czekam na wymierne efekty.
laura300
25 lipca 2010, 07:03Moja motywacja do zdrowego odżywiania(czyt.odchudzania)też gdzieś poszła w siną dal....od dobrych 2 msc.moja waga waha się pomiędzy 71 a 73 , a kiedy ujrzę tą 6-kę????:( U Ciebie upały,a u mnie od 3 dni deszczowo,zimno i wieje silny wiatr,w dodatku wczoraj cały dzień była burza-jakaś masakra...Jak nie skwar to deszcz i zimno...czy nie może ta pogoda się jakoś unormować?!? Echhh.. Mam nadzieje że Motywacja wróci do nas na pełnych obrotach i pogoda też się ustabilizuję . Damy radę Kochana!Bo kto jak nie my? :) Buziaki:*:*:*
joannab6
24 lipca 2010, 23:28nie mato jak dobra motywacja. Pozdrawiam:)