Pogoda się zepsuła
Deszcz siadł na psyche
Jutro znów poniedziałek i znów jazda bez trzymanki
A jakby tego było mało, to jeszcze zepsułam samochód
Tylko, że jak ktoś po dziurach jeździ jak Dżygit, to rozwala sobie tzn. swojemu samochodzikowi miskę olejową. Pojechałam na wieś. Najpierw jazda asfaltem przez las, chociaż to za dużo powiedziane, bo tam asfaltu pod dziurami i łatami dawno nie widzieli. Po prostu slalom gigant. Raz walnęłam solidnie, ale nic się nie stało, jedynie zwolniłam i już jechałam powolutku. Potem droga polna, zwolniłam jeszcze bardziej. Dojechałam na miejsce, gdzieś na końcu gminy. Posiedzieli, pogadali i chcą wracać. Dobrze, że ciemno nie było jeszcze, bo koleżanka całkiem przytomnie zauważyła ciemny szlaczek wiodący do mojego autka. Sprawdziłam poziom oleju: sucho
minkaaa
7 maja 2012, 09:42Myśl pozytywnie ja mimo wszelkich przeciwności mam nadzieję że w końcu będę miała z górki a nie pod i to jeszcze czasami wiatr w oczy wieje.Pozdrawiam
patih
6 maja 2012, 22:04nie martw się na zapas
elasial
6 maja 2012, 20:07Będzie dobrze! Już jest! Nie uważasz?
rozaar
6 maja 2012, 19:11Nie strasz proszę tymi prawami.Sytuacji kryzysowych i stresujących miałam w ostatnim czasie dużo,za dużo i mam nadzieję,że to już albo wreszcie koniec.